Data: 2002-11-09 19:47:06
Temat: Re: piguly po raz setny...
Od: "Fiorek" <f...@i...pll>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Wie ktos cos na ten temat...
> Ręce z biustem opadają. Była kobita po recepte u lekarza? Pewnie byla,
> pewnie lekarz pare slow powiedzial. Wykupila piguly w aptece? Wykupila. W
> pudeleczku jest szczegolowa ulotka. Kobieta umie czytac?
Bylo to tak: wspolzylismy, gdy laska nie brala pigul. Niestety prezerwatywa
chyba pekla wiec laska postanowila wziasc tablete mimo tego co pisza w
instrukcji. Jako, ze wziela jedna powiedzialem jej, zeby brala juz caly
czas. Po czesci moja wina, po czesci jej. Ludzie, troche wyrozumialosci!
> Ludzie, Wam pigul dawac nie wolno...
Naturlisch;)
Fiorek
|