Data: 2003-01-29 08:51:34
Temat: Re: pigwa-lekko OT
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krzysztof Wilk <w...@m...agh.edu.pl> wrote in
news:3E369611.D36F8C72@metal.agh.edu.pl:
> Są takie, na przykład pełne czy o różnych dziwnych kolorach.
> Pod Krakowem jest jedna kolekcjonerka ma takie po parę tysięcy.
> Jak się uda, to przy okazji tulipanów zajrzymy tam.
Juz sie ciesze :-)
Chociaz te metki moga wywolac wstrzas...
Ale nadal nie rozumiem wysokosci cen - widzialam w mojej karierze
krzakowania naturalne mutanty przylaszczek biale, rozowe, podwojne, pelne
itd. Nawet takiego o podwojnych lisciach. To sie pojawia spontanicznie i
wcale nie tak rzadko, wiec co za aj-waj?
No chyba, ze mutacje zagraniczne sa cenniejsze :-). Albo zarejestrowanie
odmiany tyle kosztuje.
Widze, ze gdybym je wykopala, zamiast podziwiac, to bylabym juz osoba
zamozna...
Pozdrowienia - Ewa Sz., bez zmyslu handlowego
Ale i tak najladniejsze sa przylaszczki blekitne!
|