Piotr Siciarski wrote:

> > A rabac siekierka nie laska? Takie maly robal jak robal moze, a inni nie?
>
> Ach, te kobiety z miasta:-),

Ta kobieta z miasta spedzila duuuuuuzo czasu na wsi u kogos, kto nigdy nawet
nie jezdzil do miast na pare dni i jakos ten ktos bez pily, z sama siekiera
sobie dwal dobrze rade (do tego majac tylko jedna reke sprawna). Widac jednak
Ci wspolczesni mezczyzni bez pily ani rusz :)))))))))))))))) (mam zostawic
wolne miejsce na wypowiedz nt feminizmu?)

> nie widza, ze siekiera rabie to, co wczesniej pociela pila.

HIhihihi..... Moj misiek sie wzial pila za drzewo, ja siekiera i .... zanim
pila zapalila (spalinowa) to ja juz stosik przygotowalam :)
A drwale to niby wszyscy nadal pila zcinaja drzewa? Pewien stary goral na
jakichs zawodach zcial pare drzew siekiera w czasie, gdy mlodzi-gnewni
"pilowicze" nawet z jednym sobie nie zdazyli poradzic :)

Pozdrawiam,
robal-niemiastowy.