Data: 2004-01-24 21:01:36
Temat: Re: piwo a MM
Od: "?-rek calzone" <o...@a...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Vroobelek wrote:
> Swoją drogą koncepcja ŁG sprowadza się do tego, że zawsze im więcej
> węglowodanów, tym większa wartość wskaźnika.
> Tak wg. tej teorii nie bardzo działa "neutralizowanie" za pomocą
> innych węglowodanów, bo dojedzenie porcji soczewicy i tak podniesie
> ŁG całego posiłku (nawet jeśli obniży przeciętne IG)
Dzięki za odpowiedź.
Myślę, że rozumiem o co chodzi w ŁG i faktycznie, dojedzenie czegokolwiek
zwiększy ładunek glikemiczny posiłku. Ale nie jestem pewien, czy dokładnie o
ŁG mi chodzi. Przejrzałem jeszcze raz książkę "Jeść aby schudnąć" i tam na
str. 137 jest sedno problemu.
Jeśli dobrze rozumiem, na wykresie chodzi nie o sumaryczny ŁG lecz o
wypadkową stężenia cukru we krwi po posiłku. Spożycie 100g ziemniaków
gotowanych w wodzie ze skórką spowoduje wyższe stężenie niż spożycie tych
samych ziemniaków RAZEM z odpowiednią ilością soczewicy. Myślę, że owa
wypadkowa stężenia cukru we krwi przekłada się bezpośrednio na średnie IG
całego posiłku, tak wynika z wykresu.
Tak czy siak z przedstawienia sprawy w książce wydaje mi się, że spożycie
piwa jako szkodliwe odstępstwo można w pewnym stopniu zneutralizować
węglowodanami o niskim IG spożytymi raczej przed odstępstwem. Szkoda tylko,
że na tych kilku stronach poświęconych planowaniu odstępstw i ich
kompensacji MM nie podejmuje tematu piwa :-(
--
pzdr
calzone
|