Data: 2002-09-24 10:36:54
Temat: Re: placze, maz nie zdradzil chce sie wygadac [długie]
Od: "Ania K." <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jolka" <j...@w...com.pl> napisał w wiadomości
news:ampak4$ckf$1@news2.tpi.pl...
> A ja bym była,oczywiście mówie tu o poważnym flirtowaniu, jęsli mozna to
tak
> nazwać. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale to sie czuje sie czy jest to
> poważne czy nie, jakie te relacje są. Pewnie że nie mam tu na mysli tak
> zwanej "chorobliwej zazdrości" czyli o każde odezwanie sie do innej
kobiety
> np. atrakcyjniejszej ode mnie.Poprostu jestem w stanie zrozumiec odczucia
> Brux.
Ale skoro bruxa została poinformowana przez TŻ to IMO nie może to być
poważne. Było to na zasadzie "na złość babci ..." . Jeżeli byłoby to coś
poważnego to raczej nie informowałby Jej o tym.
Może to Jego takie "wołanie" o pomoc??? Zresztą IMO nieładne i możnaby to
załatwić inaczej.
> I tu sie zgodze .NIe należy się żalić teściowej czy matce.Ale skoro
napisała
> tutaj, to pomóżmy jej a nie zganiajmy wszystko na nią.
CZytam ten wątek od początku i nie widzę "zganiania" tylko rady i może
czasem "zimne szklanki wody" coby się zastanowiła pod innym kątem i może tak
nie przejmowała samym pojedynczym faktem, a ogólnie ostatnimi latami.
> I tu zgadzam sie w 100% z Toba Basiu. ALe wiem rónież, jak to ciężko
zrobić,
> bo byc może jest ona zadbana , atrakcyjna i cieszy się powodzeniem u
> mężczyzn i co wtedy?
>
Może cieszyć się tym i czuć się dowartościowaną, bo tego Jej chyba brak.
--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<-<
GG 1355764
|