Uzytkownik "m[...]" <p...@g...pl> napisal w wiadomosci
news:hj1kqr$pma$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> witam,
>
>
> mieszkamy w domu wybudowanym przez spoldzielnie. Budynek ma 3 lata.
> Od jakiegos czasu okna zaczela nam sie strasznie pocic (okna plastiki z
> regulowanym wywietrznikiem na gorze). Rama okna zawsze byla mokra.
> Trzeba bylo wycierac scierka bo na parapecie byly male kaluze. A teraz
> oknazaczely pokrywac sie cieniutka warstwa lodu. Lod jest tylko w jednym
> miejscu.
> Okna lacza sie ze soba pod katem 90 stopni i przedzielone sa cieniutka
> uszczelka i w tym miejscu zaczynaja sie "lodzic". Czy to wina okien czy
> sposobu montazu?
> I jak dbac o te uszczelki? Dzis mialem klopot o otwarciem okna przymarzlo
> doramy - czy smarowac te uszczeleczki gliceryna czy jak?


Tak to bedzie i niewiele da sie z tym zrobic. W mieszkaniu masz cieplo, w
powietrzu jest tez jakas zawartosc wilgoci. Rózna - zalezna od stanu budynku
i charakteru pomieszczenia. Okna stanowia zimna powierzchnie, a szyby w
ogóle jako material nie stanowia jakiejs wiekszej bariery dla promieni IR
czyli ciepla. W zetknieciu z zimna pwierzchnia okien wilgoc zawarta w
powietrzu bedzie sie na nich wykraplac. Jezeli okna sa sporym mostkiem
terminczym, wykroplona wilgoc bedzie zamarzac. Z tego co piszesz wnioskuje
ze dwa laczace sie pod katem prostym okna to albo sciana narozna albo
loggia.
Jezeli sciany budynku sa dobrze ocieplone, to takie okno bedzie stanowic
swoisty "biegun zimna" w pomieszczeniu. Mozna z tym cos poradzic na dwa
sposoby: zwiekszyc wentylacje pomieszczenia co bedzie sie wiazac z jego
wychlodzeniem lub intensywnie ogrzewac ta oszklona przestrzen np montujac
pod oknami grzejniki CO lub dmuchajac na okno farelka.
--
Jackare