Data: 2003-01-23 09:51:14
Temat: Re: pomaranczowy cien do oczu
Od: "Kropelka" <k...@u...niewinne.serwery.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Skakanka <s...@w...wp.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b0od5r$cag$...@n...tpi.pl...
> A ja Constance Caroll nie lubię. Pudry w kamieniu są poniżej krytyki,
> lakiery do pzanokci to tragedia! Odłupują się płatami po trzech godzinach.
> Tyle, ze kolory mają sliczne nazwy, ale to chyba nie wystarcza.
> Po doswiadczeniach z pudrem i lakierami (aha, miałam jeszcze błyszczyk do
> ust w kulce, pachniał podpsutym ananasem) podziękowałam tej firmie
> serdecznie...
> Ale cieni nie próbowałam.
ooooo... to sie zdziwilam z tymi lakierami. Ja mialam wiele kolorow i bylam
z nich bardzo zachwycona. O wiele lepiej sie sprawdzaly niz kilku zachodnich
firm jakie mialam. Chociaz jak teraz do nich siegnelam (po jakis 2 latach
hehehe) to juz troche dziwne byly. Ale mogly sie przeterminowac:-)
Teraz kupilam ich nablyszczacz i tez dobrze sie sprawdza. Pomalowalam nim
samym (jako bezbarwnym) i absolutnie nie odpryskiwal. Moze tez jakies stare
kupilam... hmmm.
Kropelka
>
> Kaśka
>
>
|