« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-08-26 18:00:57
Temat: pomidory a spalinyWłaśnie świeżo jestem pod wrażeniem pewnej przygody, która mnie trochę
wzburzyła. Moja mam postanowiła niedawno kupić pomidory, a ponieważ na
pomidory ogródkowe padła zaraza (tak jest przynajmniej w Opolskiem), więc
pojechała do ogrodnika, co ma szklarnię do pobliskiej wioski. W domu
ogrodnika nikogo nie bylo, więc skierowała się na ogród, a tam siedział ten
ogrodnik w starym dostawczym samochodzie na olej (czyli był to diesel), rurę
wydechową skierował na szklarnię i gazował ile mu sił w nogach starczyło.
Także w szklarni było pełno śmierdzących spalin, gościu ten tłumaczył się,
że w ten sposób przyspiesza dojrzewanie pomidorów. Moja mama oczywiście
rzeczonych warzyw nie kupiła. Stąd ostrzeżenie, że nie wiadomo co w
kupowanym pomidorze siedzi!
Teresa P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-08-26 19:48:12
Temat: Re: pomidory a spalinyrzeczywiscie , w pale sie nie miesci.
j
Użytkownik "T.A.P." <a...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:9mbdls$6r3$1@h1.uw.edu.pl...
> Właśnie świeżo jestem pod wrażeniem pewnej przygody, która mnie trochę
> wzburzyła. Moja mam postanowiła niedawno kupić pomidory, a ponieważ na
> pomidory ogródkowe padła zaraza (tak jest przynajmniej w Opolskiem), więc
> pojechała do ogrodnika, co ma szklarnię do pobliskiej wioski. W domu
> ogrodnika nikogo nie bylo, więc skierowała się na ogród, a tam siedział
ten
> ogrodnik w starym dostawczym samochodzie na olej (czyli był to diesel),
rurę
> wydechową skierował na szklarnię i gazował ile mu sił w nogach starczyło.
> Także w szklarni było pełno śmierdzących spalin, gościu ten tłumaczył się,
> że w ten sposób przyspiesza dojrzewanie pomidorów. Moja mama oczywiście
> rzeczonych warzyw nie kupiła. Stąd ostrzeżenie, że nie wiadomo co w
> kupowanym pomidorze siedzi!
>
> Teresa P.
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-27 04:19:35
Temat: Re: pomidory a spalinyGeneralnie to jedna z "metod" szybszego dojzewania pomidorow. Robi sie to po
to aby dostarczyc im wiecej CO2. Ale wiadomo ze nie jest to najzdrowsze nie
mowiac juz o smaku takieo pomidora, czerwonego na zewnatrz a zielonego w
srodku. Inna metoda to wstrzykiwanie denaturatu w pomidora. Swinstwo,
paskudztwo, gorsze niz mucha na dziko :-))).
pzdr
Greg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-27 08:11:43
Temat: RE: pomidory a spalinyFrom: T.A.P.
> Właśnie świeżo jestem pod wrażeniem pewnej przygody, która
> mnie trochę
> wzburzyła. Moja mam postanowiła niedawno kupić pomidory, a
> ponieważ na
> pomidory ogródkowe padła zaraza (tak jest przynajmniej w
> Opolskiem), więc
> pojechała do ogrodnika, co ma szklarnię do pobliskiej wioski. W domu
> ogrodnika nikogo nie bylo, więc skierowała się na ogród, a
> tam siedział ten
> ogrodnik w starym dostawczym samochodzie na olej (czyli był
> to diesel), rurę
> wydechową skierował na szklarnię i gazował ile mu sił w
> nogach starczyło.
> Także w szklarni było pełno śmierdzących spalin, gościu ten
> tłumaczył się,
> że w ten sposób przyspiesza dojrzewanie pomidorów. Moja
> mama oczywiście
> rzeczonych warzyw nie kupiła. Stąd ostrzeżenie, że nie wiadomo co w
> kupowanym pomidorze siedzi!
>
W sumie nie chodzi o same spaliny, a o dwutlenek wungla. Ale ze
spalinami pewno taniej ;-))
Jak byłam w Paryżewie w ichnim Muzeum Techniki, to pobawiłam się
programem komputerowym symulującym hodowlę pomidorów szklarniową
właśnie. Tam to się dowiedziałam o tym CO2 - niby mnie to nie
zaskoczyło, bo wydaje się być logiczne, ale z drugiej strony - co by
tu jeść, żeby było na 100% zdrowo?? Kurczaki hormonalne, pomidory
dwutlenkowe, a sałata rośnie przy ruchliwej trasie - pewno rolnik nie
wie, że ona tak chętnie łapie metale ciężkie, i że w zasadzie lepiej
tam sadzić kapustę, bo ona przynajmniej na wagę, a sałata na sztuki.
--
Maya
"When God made man, she was only testing"
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-08-27 19:51:49
Temat: Re: pomidory a spalinygreg napisał
: Generalnie to jedna z "metod" szybszego dojzewania pomidorow. Robi sie to po
: to aby dostarczyc im wiecej CO2.
CO2 to akurat hamuje dojrzewanie. Na pewno owoców, ale chyba pomidory też by się
dało pod nie podpiąć. A do przyspieszania dojrzewania używa się etylenu. Z tym,
że to nie takie straszne, na jakie wygląda, bo etylen tak czy siak powstaje w
owocach dojrzewających "o własnych siłach".
Oczywiście mam na myśli sytuację, gdy stosuje się czysty etylen, a nie jakieś
gazowe mieszanki rodem z rury wydechowej.
--
Pozdrawiam
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |