Data: 2001-08-13 23:56:42
Temat: Re: pomoc-depr: internetowe grupy wsparcia?
Od: "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "psychoLamer" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9l935q$b1j$2@news.tpi.pl...
> Czyżbyś wiedzial co to takiego jest ta "gr. wsp." ?
> To sie proszę wypowiedz.
Grupa wsparcia to grupa ludzi o podobnym problemie, ktorzy zbieraja sie,
zeby - mowiac trywialnie sobie pogadac, poplakac wspolnie, popocieszac
sie, dac kopa w tylek co bardziej zalamanym i dac rady tym, ktorzy nie
wiedza, jak sobie poradzic.
Zeby taka grupa faktycznie dobrze funkcjonowala musi byc spelnionych
kilka warunkow. Osoby musza byc w roznym stopniu "zaawansowania"
problemu. Np. w przypadku depresji, to musialyby byc osoby, ktore juz
sobie jako tako radza, wychodza na prosta. Musi byc zapewnione zaufanie
wzajemne zaufanie, co znaczy, ze na spotkanie 10 osob nie przychodzi 20
gapiow, ktorzy sie z nich nasmiewaja albo ich dodatkowo doluja. No i
dobrze, zeby jednak byl jakis moderator/opiekun, ktory pochamowalby co
bardziej chamskich i sprostowal co glupsze wypowiedzi.
Tak naprawde - przynajmniej mi sie tak wydaje - najwieksze znaczenie ma
to, ze uczestnik widzi, ze nie jest sam. Sa inne osoby, ktore maja taki
sam problem. I tworza sie pewne wiezi spoleczne. Osoba, ktora w
codziennym zyciu jest przez wiekszosc odrzucana, tu otrzymuje
akceptacje, spotyka osoby, ktorym na niej zalezy i ktorym moze zaufac.
> Ja uzyłem tego określenia lamersko, sam nie wiem skad mi się wzięło,
> pewnie niewłaściwie... :(
Nie, chyba wlasciwie. Musialem wykasowac poprzednie posty, teraz ich nie
widze, a nie pamietam juz jak ja opisywaliscie, zreszta nie jestem
ekspertem, zeby sie wypowiadac autorytatywnie.
Ale nie wierze, zeby mozna bylo cos takiego zrealizowac w internecie.
Musialaby byc zamknieta dla osob z zewnatrz, ale z kolei musialyby miec
one mozliwosc przylaczenia sie. I jak zweryfikowac ich problem? Jak
sprawdzic, czy dana osoba faktycznie ma depresje, czy nie? Jak odrzucic
osoby, ktore beda chcialy wykorzystac taka grupe np. do propagowania
szarlatanskich metod typu leczenie depresji afirmacjami.
Wyobraz sobie sytuacje: pisze ktos: "nie mam sily". A ktos odpisuje: "to
sie powies". W realu, kiedy widzisz taka osobe, jestes w stanie ocenic,
czy w danym momencie jej to pomoze, zmobilizuje ja, czy zalamie sie
kompletnie i faktycznie sie powiesi. Takie wypowiedzi mozna eliminowac,
grupa musialaby byc moderowana, tylko czy to nie wplyneloby na zaufanie?
> A jesli nie "GW" to cos innego, pal licho nazwy.
Najwazniejsze, zeby nie traktowac tego jako grupe terapeutyczna, bo taka
nigdy nie bedzie!
Jak chcecie to rozwiazac technicznie? Usenet? Lista dyskusyjna mailowa?
Forum na stronie WWW (dla modemowcow zapewne odpada)?
krzysztof(ek)
|