Data: 2010-05-12 13:38:27
Temat: Re: pomoc odwrotna
Od: darr_d1 <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 12 Maj, 08:51, Izabela <o...@o...eu> wrote:
>
> Ile masz lat Darku?
>
Trzydzieścikilka.
Btw coś tam mi w oko ostatnio wpadło o teorii nicków, że podobno
ludzie wybieraja takie nicki, które w taki czy inny sposób odnoszą się
do ich osoby. ;-)
> Jest miliony taki doniesień i pewnie każdy mógłby coś podobnego opisać
> a sam fakt z jakim poruszeniem jeszcze dziś po latach to opisujesz
> Ty... człowiek de facto
> mu obcy, świadczy bez najmniejszych wątpliwości, iż każda taka śmierć
> jest nam szokiem...traumą.
Nie określiłbym tego przeżycia jako traumę. Bez wątpienia jednak jest
to jedno z tych nielicznych wydarzeń, które zapamiętuje się niejako na
całe życie. Bądź co bądź był to kolega ze szkoły. Nie byliśmy jakoś
szczególnie mocno zżyci, ale widywałem go dość często. Słyszałem
rozmowy, rozterki i wątpliwości naszych wspólnych znajomych (przed i
po). Nie sposób o tym zapomnieć. Tym bardziej właśnie, gdy jest to
samobójstwo. Mimowolnie człowiek się nad tym później zastanawia,
dokonuje takich czy innych własnych przemyśleń, wyciąga wnioski.
> Wczuwając się w taką sytuacje, miałabym milion myśli.
> A może prze zemnie, może go do tego sprowokowałam, zawiniłam,
> rozczarowałam. A może powinnam się lepiej starać, kochać, możne
> powinnam w porę zauważyć symptomy załamania? itede. Rozumiesz?
> Wydaje mi się że takie pytanie po samobójstwie bliskiej osoby jak
> również poczucie niedopisania i poczucie winy, towarzyszyłoby mi do
> końca życia, bez względy na ludzkie: 'to nie twoja wina sam/sama tak
> zadecydowała'.
> Tak to sobie wyobrażam.
Otóż to. Szczęśliwi Ci, którzy nie mieli w jakiś mniej lub bardziej
bezpośredni sposób do czynienia z czyimś samobójstwem. Wobec takich
okoliczności niemal zawsze pojawiają się takie czy inne pytania - co
by było gdybym ja, ktoś z moich bliskich, itd. Dokładnie tak jak
napisałaś. I ta jedna, nieodzowna myśl - gdzieś głęboko, w
podświadomości: "a gdybym to ja był na miejscu tych ludzi, gdybym tak
ja, nie daj Boże, teraz lub kiedyś, jako rodzic...?"
Pozdrawiam,
darr_d1
|