Data: 2002-05-07 10:22:10
Temat: Re: pomocy!
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Rusalka" <r...@i...pl> wrote in message
news:ab85j0$srl$1@nettle.mcnet.pl...
> d...@p...onet.pl napisał(a) w wiadomości:
> >Nie oczekiwalem ironii i sarkazmu tylko prosze o rade, wskazowki.
>
> Jakby Ci to powiedziec najmniej bolesnie....
> Uwazam, ze Twoja kobieta niestety, ale ulokowala namietnosci w kims
> innym. Ona chyba sie zakochala, zauroczyla w innym facecie i stad nie
> potrafi sie z Toba kochac, i nie chce.
> Powazna rozmowa i wizyta u seksuologa (ale najlepioej psychoterapeuty).
No tak to na pierwszy rzut oka wygląda, stąd skojarzenie z historyjką, którą
naszkicowałem (nie jedyną zbliżoną do tej, jaką znam).
Ale z drugiej strony - 2 lata?
Ten hipotetyczny drugi musiałby być albo z rodzaju tych, którzy są świetni w
łóźku, ale zupełnie nie nadają się na związek, albo z tych nieosiągalnych,
do których większość kobiet może co najwyżej powzdychać.
Saulo
|