Data: 2004-10-27 22:43:23
Temat: Re: popros a powiem ci kim jestes
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przemysław Dębski:
> Nono :) Podejrzewam jednak, że z raz w życiu byłes na jakimś weselu i
> musiało Ci przejśc przez gardło, bezczelnie dwuznaczne zdanie - "czy
> mógłbym prosić panią do tańca ?" :))
Nie. Wole: "czy zatanczy pani ze mna?".
> ... Np. Prośba o ogień spowodowana jest tym, że chce się zapalić
> a zapomniało się kupić/wziąć zapałek. Ale to mało medialny przykład,
> weźmy inny :)
Bardzo dobry przyklad.
Gosc z beszczelna mina podchodzi z papierosem i pyta: "przepraszam,
ma pan ogien?" - patrze i zastanawiam sie czy dac sierocie ten ogien
czy poczekac jeszcze chwile az sie odpowiednio mocno wkurwie tym
jego poronionym widokiem. Sekunde przed tym jak osiagnalbym
wystarczajaca ~motywacje by ew. strzelic go w pysk podaje mu
moja zapalniczke z resztkami usmiechu na twarzy.
Przypala i zaciagajac sie dymem polodwrocony, w rozkroku wyciaga
lapsko niby-podajac mi w milczeniu to co udalo mu sie jakims cudem
'wyzebrac'. Kiedy odchodzi bez slowa oddycham z ulga myslac: "skad
qrwa biora sie tacy palanci?" lub ew. "czy ja kiedys go nie udusze?"...
;)
Spotykam takiego jednego elementa w palarni, na szczescie czasami.
Kiedys go chyba naprawde udusze i to zanim dostanie ode mnie
zapalniczke.
Wqrwiajacy, bezczelny palant. :]
Ty oczywscie nie masz az_takich 'problemow'? ;)
> Co powiesz na prośbę o łagodny wymiar kary, ze względu na okazany
> żal i skruchę przed sądem ? Oooo to jest prawdziwa prośba !!
Napisz list intencyjny w sprawie pracy z "nieprawdziwa prosba" - ciekawe
co by z tego wyszlo? :)
> Jeśli czytałeś, to zwróć uwagę, że tylko ci co umieli _nie_prosić_ (a
> konkretniej jedna sztuka to umiała) nie zostali przez "diabła"
> "pokarani".
Co za glupia ksiazka. Na szczescie nie czytalem. ;)
--
Czarek
|