Data: 2006-06-28 20:33:09
Temat: Re: posiadacze Pampeluny i "Ogródka"
Od: Kruszyzna <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego pięknego dnia, a był(a) to środa, 28 czerwca 2006 22:27 użytkownik
hiver, sącząc kawkę, wyklepał:
> Ja to w pełni rozumiem, bo moja mama ma dokładnie to samo - wącha u mnie
> jakiś zapach świeży, z tych tutaj przytaczanych i jej się podoba
> strasznie, psika siebie i dosłownie - śmierdzi, nie do przyjęcia.
Ja mam tak z zapachami mojej siostry. Kiedy zdarzy mi się kupić coś, co do
mnie nie pasuje (a swoją drogą to niesamowite, że zdarzają mi się takie
rzeczy, niby człowiek wyuczalny, a tu taka wtopa), przejmuje to siostra i
na niej oczywiście pachnie przecudnie :)
> Dziwne,
> ale prawdziwe, może to od ph skóry zależy? Nie wiem ;-)
Jeśli tak, to moja skóra ma wyjątkowego pecha :) Z drugiej strony nie ma
tego złego. Pewne nazwy pomijam od razu, co zaoszczędza czasu przy
dokonywaniu wyboru (a swoją drogą to niesamowite, że dokonywanie wyboru
zabiera mi ciągle tak wiele czasu, niby człowiek wie, czego chce, a tu taka
niespodzianka :)
Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."
|