Data: 2004-01-02 18:05:14
Temat: Re: poszukiwanie
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@c...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:2ce5.000001b9.3ff5a5e1@newsgate.onet.pl...
> Bardzo proszę o radę: w sprawie rodzinnej poszukuję kontaktu z
osobami z
> Australii, konkretnie z Perth. Myślełam, że może przez internet uda
mi się
> nawiązać kontakt, ale nie wiem, gdzie kierować moje pytania.
-------------------------------
Nic łatwiejszego. W takich krajach jak Australia (ale nie tylko)
trzeba chyba jakiegoś dziwaka, by nie miał telefonu. A skoro założymy,
że ma, to w Internecie szukamy ( np. w google) hasła: white pages
Australia (uwaga: nie szukamy w yellow pages, bo to adresy firm). W
ten sposób dobieramy się do książki telefonicznej osób prywatnych. W
Australii, oprócz nazwiska osoby musimy podać nazwę stanu i określić
czy to stolica stanu czy miasto stanowe. Problem może być jak uzyskamy
więcej , ale na ogół nie więcej niż 2 odpowiedzi, jeśli nazwisko jest
w popularnym brzmieniu. Wtedy musimy dzwonić na "chybił trafił" (uwaga
na godzinę: w Australii maja "później" o 10 godzin obecnie). Ja sam, w
ten sposób odszukałem kolegów w Perth i Sydney. Niestety trzeba liczyć
się z wydatkiem (choćby minimalnym, za kontakt telefoniczny) a potem
można już pisać e-maile albo komunikować się słownie doskonałym i
bezpłatnym (na razie) programem PC to PC o nazwie Skype (wersja beta,
tymczasem bezpłatna, a ponadto nie wymaga szerokiego pasma i działa w
dupleksie, daje doskonałą jakość połączenia, ale kontaktować się mogą
tylko 2 komputery). Jak będą problemy proszę o kontakt na priv.
Pozdrawiam
--
Zbig A G
|