Data: 2007-06-16 18:39:26
Temat: Re: potówki...
Od: "Iwon(K)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Witam,
> mam pytanie, czy któraś z dobrych dusz forumowych zna może patent na
> potówki? Ja znam te "dzieciowe" patenty (mąka ziemniaczana, zasypka), tyle,
> że ja niestety mam potówki na twarzy... pełno :( I trochę mi się nie
> uśmiecha makijaż a la pierrot ;)
chyba musisz zrezygnowac z makijazu. mialam swego czasu patowki na szi,
dekoldzie i twarzy. stosowalam talk apteczny, lekko baladwo wygladalam po
nicm, ale lepsze to bylo niz moja potowka (to byla jakas rozowata odmiana) i
na noc dostawalam antybiotyk, raz w sprayu, raz w masci. moze idz do
dermatologa i cos wymysli. mi pomogl dermatolog wlasnie. na pewno da leki,
ktore na dzien w miare normalnie mozna stosowac.
iwon(K)a
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|