Data: 2003-01-06 16:57:54
Temat: Re: potrzeba milosci, wladzy i wolnosci w zwiazku
Od: "jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Nela Mlynarska" <n...@n...security.pl> wrote in message
news:20030105170544943+0100@news.tpi.pl...
> Jakub Słocki napisał(a):
> Ja chyba tak głęboko kochać nie potrafię i jeśli z moim TZ w jakiejś
> kwestii się nie rozumiemy to temat wałkujemy do skutku. Wracając do
> niego i wałkując od początku. Aż do znudzenia - głównie Krzysiowego, bo
> to ja właśnie chcę rozumieć i być rozumiana. Takie moje hopla :)
I własnie w tym momencie dochodzicie do zrównoważenia :
potrzeby miłosci - bo potaficie wałkować
władzy - bo chcesz wałkować mimo że znudzenie narasta
wolnosci. - bo zmuszasz ukochanego TZ do wałkowanie do znudzonego
wałkowania.
Gdyby któryś z elementów nie zagrał to:
1. Wybrane zostało by rozwiązanie w danej materii silniejszej jednistki
(przy braku aporbaty drugiej osoby)
2. Zmuszana do czegoś osoba nie czuła by się wolna
3. A milości mozna by zapomnieć
Sama podałas taki przykład
> A kończąc, chciałabym dodać, że w każdym związku te _ważne_ rzeczy są
> sprawą indywidualną i ważne aby dla osób będących razem jako tako się
> zgadzały.
Jak nie przygotowałem i nie czytalem zadanego artykułu na zajęcia z
psychologii,
też tak mówiłem, że wszystko jest indywidualne, ale tak nie jest.
Jacek
|