Paweł:

>Pomagać mu będzie wszystko i wszyscy (dowolne, arbitralne), którzy będą
>odciągać go od rozpamiętywania przeszłości (choćby na początku na krótko i
>nietrwale).

Najtrudniej na początku.
Jasne: 'wyjdź do ludzi' albo 'idź do kościoła'.
W archiwum pełno tego, ale nie w takich sytuacjach, raczej przy wątkach
typu 'On/ona mnie rzucił/rzuciła... Co robić?'.
A tutaj?
No nie wiem.
Chyba jednak lepiej by było 'po fachowemu'.

>A podobno najlepszym Muenchhausenowskim wyciągaczem za włosy jest nauka
>(tzn. uczenie się, poznawanie) :)

A nie mówiłam? ;-)

V-V
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl