Data: 2001-03-15 20:53:23
Temat: Re: powazny problem - pomozcie -PILNE
Od: Joanna <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
in article 98r9pj$89a$...@p...wcss.wroc.pl, Zibi at z...@s...net wrote
on 15-03-01 21:45:
>> Skoro i tak juz wiesz najlepiej, jak bedzie i co ona zrobi, to moze sobie
>> podaruj. Moze masz tak kolosalne poczucie winy? Moze juz oceniles siebie i
>> wiesz, ze sam sobie nie potrafisz wybaczyc tych wczesniejszych krzywd
>> przeciwko niej? IMO jezeli nie potrafisz zaufac w to, co ona mowi i czego
> w
>> tej chwili potrzebujesz, jezeli nie potrafisz cierpliwie poczekac, to
>> jeszcze nie wiesz naprawde, o co ci chodzi. Moze tylko o to, zeby odzyskac
>> kontrole i wladze?
>> Joanna
>>
>
> OOOOO lekka przesada :))) on chce znow ranic a nie ma kogo a to boli :)))
> To tak jak sadysta nie majacy sie juz na kim wyzywac :)))
> heh
>
> Pozdro
>
>
Zakladam minimum wiary w przemiane i cudowne ozdrowienie "Andro" :)))
/sorry, ze obgaduje jakby na boku/
Gdybym miala kierowac sie swoimi doswiadczeniami i naprawde bardzo
zaangazowana obserwacja podobnej historii, to powiedzialabym dokladnie to,
co piszesz powyzej: zwiazek ofiary i kata, przedmiotu i wlasciciela.
Przedmiot/ofiara nie powinien sie oddalac tak sam bez pozwolenia. I jeszcze
miec wlasne zdanie i wlasne plany na sobotni wieczor:)))
A jak wroci, to hulaj dusza, znowu zabaw od poczatku.
No ale nie mam prawa z definicji nie wierzyc, ze przemiana jest autentyczna.
Choc nie wierze:( Sorry. Nie zycze zle, ale...
Joanna
|