Data: 2003-03-15 10:45:43
Temat: Re: powiedzcie dlaczego?? :-(
Od: ivvi <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ani@Sil wrote:
> O to, to!! Mnie to do tego stopnia męczyło, że długo, długo nie mogłam
> trafić na ten "ambaras"... no wiecie. Na szczęście trafiłam na mojego męża,
> który nie patrzył na mnie tymi maślanymi oczami i nie próbował zmieniać
> swojego zdania tak by pasowało do mojego (mimo, że od początku wiedziałam,
> że mu na mnie zależy).
:) dokladnie tak samo mysle,
mojego meza tez "wybieralam" tak zeby miec sie z kim czasem poklocic ;)
a nie tylko sluchac ciaglego przytakiwania
> Tomku, powinieneś mówić to co myślisz i robić to co uważasz za słuszne. Nie
> przepraszaj za wszystko, za to, że żyjesz.
O to jest BARDZO WAZNE!
> Twój list na prawdę na
> swój sposób mnie wzruszył (chyba zmienię zdanie o facetach w czarnych
> beemkach ;-))
;))) sie usmialam, ale popieram, ja rowniez bede widziec ta wrazliwosc
ktorej wczesniej za grosz nie zauwazalam u posiadaczy beemek ;)
> widok skamlącego o
> uczucie "byłego" może wzbudzić w niej co najwyżej litość a nie uczucie.
dokladnie, byc moze bedzie chciala nawet uciec zamiast z Toba rozmawiac
> Tylko skończ z tym alkoholem i, na Boga, trzymaj się wtedy
> z daleka od samochodu, bo nie dożyjesż spotkania z "tą właściwą", albo
> zrobisz komuś krzywdę.
I to zdanie calkowicie popieram
ivvi
|