Wprąciłem się, ponieważ tomi <t...@w...pl> popełnił(a) co następuje:

| pytam o droge ale... sam juz nie wiem...
| wczoraj dostalem smsa od kolezanki ktory bardzo mne zdolowal. Napisala
ze
| jej koledzy i kolezanki sie ze mnie nabijaja i uwazaja ze debila, ze
| zachowuje sie jak dzieciak i lece na zawolanie kazdej panienki. I ze od
kasy
| mnie pojebalo... Dziwne moze i uwierze bo podobno nie jedna osoba juz
tak
| mowila... Sadzicie ze i ja powinienem isc do lekarza?

No właśnie - czyli nie błądzisz nieświadomie, tylko pytasz o drogę, choć
wiesz jak powinieneś pójść.

Dumę swoją trzeba mieć i się nie dać zeszmacać Pannie, nie być na każde
skinięcie.

Ale co tu dużo mówić - to trzeba czuć samemu, być krnąbrnym z charakteru a
nie - w jedynie wyuczonych gestach.
Ale to Twoje życie - jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz :]

"Kobieta jest jak cień: Ucieka, gdy Ją gonisz, goni - gdy przed Nią
uciekasz"

Jej lekarz - Tobie kubełek lodu do schładzania szampana w majtki... i
drugi na głowę.

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Żołnierz polski śmierdzi i ma szarą od brudu bieliznę.
(były prezes NIK - wicemarszałek Janusz Wojciechowski)