Data: 2006-09-22 09:50:39
Temat: Re: powiedzcie prosz
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"piotrh" <p...@t...pl> wrote in message
news:ef0a10$mem$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Panslavista" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:eeucld$d30$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>> Koło Biecza jakiś rolnik wydał masę pieniędzy na kopanie kolejnych
> studni -
>> mieszkał na jakiejś górze. W końcu wziął różdżkarza, ten wskazał miejsce,
>> ale powiedział, że wody jest mało. Wykopali dość głęboką studnię, zaczęła
>> sączyć się woda, różdżkarz zabronił kopać głębiej. A chłop jak to chłop,
> co
>> tam parę sztychów szpadla - kopacz mało co nie wpadł w szczelinę -
> wrzucali
>> kamienie - nie było słychać ani obijania się o ściany ani upadku.
>> Strużka,
>> która do studni sączyła się gdzieś z boku trafiłą na szczelinę, zaczęła
>> płynąć po skale i wymyła sobie krótszą drogę i tak woda zniknęła, tym
> razem
>> definitywnie w głębi górotworu...
>>
> Tylko nocami zaglądając do studni ludziska czerwoną poświatę widują
> i wycie ciche, przeciągłe słychać aż skóra drętwieje na karku....
> I choć Jegomość dobrotliwy zakazuje z ambony tam chodzić,
> to ludzie idą, bo głupie.... ;-)
To było Piotrze pod koniec lat 60 lub początek 70.
|