Data: 2001-08-01 10:56:12
Temat: Re: powódź!?
Od: "Mefisto" <o...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Anna" <a...@r...fm> napisał w wiadomości
news:3B67D339.434DA8E4@rmf.fm...
>
> (wszystko inne zdaje sie rozwiazane, ale tez wiedzialam - oprocz
kanalu;
> po chyba 2 podpowiedzi wpadlam i na to, chyba jestem genialna
;-))) )
>
To trzeba było napisać. Mam ci teraz wierzyć?:)
A z Krzysiami też sobie dałaś radę?:))
> >
> > zyzna schodził po schodach z 3 piętra. Kiedy był na 1 piętrze
> > > nagle
> > > > zorientował się że jego babcia najprawdopodobniej nie żyje.
Nikogo
> > > > oczywiście w tym czasie nie spotkał. Skąd to wiedział?
> > >
> > > Nie uslyszal krzyku: Wnuczku, zapomniales czapki i rekawiczek.
> > >
> >
> > Wskazówka: niczego szczególnego nie usłyszał schodząc ze schodów.
>
> no wiec Babcia mieszkala na I-szym....
>
I się rozkładała?...
Faktycznie, nie musiało byc nic słychać. Ja obstawiałem raczej babkę
inwalidkę na fotelu: wnuczek ją wepchnął do windy, sam sie nie
zmiescił, więc poleciał schodami, a po drodze winda się zerwała... Ale
wtedy byłby łomot.
Mefisto
|