Strona główna Grupy pl.rec.ogrody powój czy wilec

Grupy

Szukaj w grupach

 

powój czy wilec

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-01-25 08:19:40

Temat: powój czy wilec
Od: Małgorzata Wrzosek <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!!!
Mam problem Na siatkę sadzę pnšcze,które czasami nazywa się powój ,a
czasami wilec. W ksišżce przeczytałam że wilec się pnie i ma duże
kwiaty, a powój się płoży i nie lubi słońca. Kupiłam więc wilca .Nic z
niego nie było. Kupiłam więc torebkę z nasionami na której były
niebieskie kwiaty, a tam napisane powój. Efekt był bo kwiaty jak spodki.
Siatka wyglšdała imponujšco . W zależności od firmy, która produkuje
nasiona. to raz jest wilec ,a raz powój. Wszędzie napisane to samo. ,a o
ile wiem to te dwie rośliny majš zupełnie inne wymagania jeżeli chodzi o
światło nie wspomnę że wyglšdajš zupełnie inaczej

Pozdrawiam
Małgorzata Wrzosek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-01-25 08:54:06

Temat: Re: powój czy wilec
Od: "Piotr Kieraciński" <p...@p...pol.lublin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Wilec w naszym kraju jest zazwyczaj roslina jednoroczna. Ma piekne, duze
kwiaty, czasami na tej samej roslinie od rozowych az do filoletowych. W
krajach poludniowych bywa wieloletni i osiaga olbrzymie rozmiary (mam piekne
zdjecia wilcow z Portugalii, jak pna sie po scianach wysokich na 10 m).
pik


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-26 05:04:00

Temat: Re: powój czy wilec
Od: p...@n...com.pl (Bogusław Radzimierski) szukaj wiadomości tego autora

Witam!!!
Wilec(Ipomoea) to okolo 500 gatunkow roslin nie tylko pnacych,wiele to
krzewy i drzewa dorastaja do 5 m.wysokosci,natomiast powoj (Convolvulus) to
rosliny pelzajace dorastajace z reguly do 30 cm.wysokosci.
A moze Ty posadzilas powojnik ? ;))) ( bywaja z niebieskimi kwiatami)
Pozdrawiam ,Boguslaw :))))

----- Wiadomość oryginalna -----
Od: Małgorzata Wrzosek <m...@p...onet.pl>
Do: <p...@n...pl>
Wysłano: 25 stycznia 2000 09:19
Temat: powój czy wilec


> Witam!!!
> Mam problem Na siatkę sadzę pnacze,które czasami nazywa się powój ,a
czasami wilec.



--
Newsy przez www ? Sprawdz http://www.newsgate.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-26 07:40:27

Temat: Odp: powój ...i inne pnącza
Od: "basia" <b...@p...gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Bogusław Radzimierski <p...@n...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9...@g...newsgate.pl...

> Wilec(Ipomoea) to okolo 500 gatunkow roslin nie tylko pnacych,wiele to
> krzewy i drzewa dorastaja do 5 m.wysokosci,natomiast powoj (Convolvulus)
to
> rosliny pelzajace dorastajace z reguly do 30 cm.wysokosci
No właśnie - niestety trzeba oglądać nazwy łacińskie na torebkach z
nasionami - w nich panuje większa dyscyplina, niż w polskim nazewnictwie.
A dodatkowo mam pytanie: czy ktokolwiek próbował uprawiać pnącze o nazwie
Rodochiton? (za pisownię nie ręczę)

Pozdrawiam, Basia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-26 13:52:32

Temat: Odp: powój ...i inne pnącza - rodochiton
Od: "Majka" <m...@z...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pierwszy raz ujrzałam rodochiton w Szwajcarii, zwiedzając Muzeum Polskie
koło Zurichu ( chyba w Rapperswill ). Oniemiałam, bo roślina była
niesamowita. Rosła na dworze w donicy w kompozycji z czymś innym.
Zwieszające się " tulipanowe" dzwonki w kolorze różowo-fioletowym i wyłażące
z nich długie czarne 'kutasiki' otoczone białymi pylmikami. Całość wiotka i
delikatna - pnącze. Urwałam kawałeczek, by rozmnożyć, ale się nie udało
ukorzenić.Następnej wiosny w niemieckim hipermarkecie (w Polsce) znalazłam i
kupiłam torebkę jego nasion. Wykiełkowały tylko dwie rośliny, ale rosły
wspaniale. Trzymałam je na dworze w donicy, prowadząc po drabince.Kwitły
całe lato, a jesienią poszły do domu. Szczęśliwie przezimowały i żyły
jeszcze jedną wiosnę, aż uschły podczas mojego wyjazdu w upalne lato. U
oglądających je budziły zaciekawienie i powszechny podziw. Jeżeli masz
okazję dostać lub kupić roślinkę lub nasiona, to polecam.
Pozdrawiam. Majka

Użytkownik basia <b...@p...gliwice.pl>
> A dodatkowo mam pytanie: czy ktokolwiek próbował uprawiać pnącze o
nazwie Rodochiton? (za pisownię nie ręczę)
> Pozdrawiam, Basia.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-26 15:04:02

Temat: Re: powój ...i inne pnącza
Od: p...@n...com.pl (Bogusław Radzimierski) szukaj wiadomości tego autora

Basiu jezeli Ci chodzi o (Rhodochiton atrosanquineus) przepiekne pnacze
nagrodzone przez Krolewskie Towarzystwo Ogrodnicze , to niestety to pnacze
potrzebuje temp.min 3-5 stopni C.
Roslina zimozielona , ale moze mozna uprawiac jako rosline roczna.
Pozdrawiam , Boguslaw.
----- Wiadomość oryginalna -----
Od: basia <b...@p...gliwice.pl>
Do: <p...@n...pl>
Wysłano: 26 stycznia 2000 08:40
Temat: Odp: powój ...i inne pnącza


>
> Użytkownik Bogusław Radzimierski <p...@n...com.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:9...@g...newsgate.pl...
>
> No właśnie - niestety trzeba oglądać nazwy łacińskie na torebkach z
> nasionami - w nich panuje większa dyscyplina, niż w polskim nazewnictwie.
> A dodatkowo mam pytanie: czy ktokolwiek próbował uprawiać pnącze o nazwie
> Rodochiton? (za pisownię nie ręczę)
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
>

--
Newsy przez www ? Sprawdz http://www.newsgate.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-26 16:22:22

Temat: Re: powój czy wilec
Od: Małgorzata Wrzosek <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



"

> Wilec w naszym kraju jest zazwyczaj roslina jednoroczna. Ma piekne, duze
> kwiaty, czasami na tej samej roslinie od rozowych az do filoletowych.

Wobec tego ja sadzę wilca bo pnie się bardzo wysoko i ma piękne duże kwiaty
kolru niebieskiego. Szkopuł w tym że za każdym razem kupuje to pod innš nazwš(
raz powój raz wilec) i jak nie trafię to muszę wysadzać jeszcze raz.

Pozdrawiam
Małgorzata Wrzosek

>
> z



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-26 16:27:09

Temat: Rhodochiton
Od: d...@n...gov.pl (Dorota Nowicka) szukaj wiadomości tego autora

Witam. owszem, probowalam, bez sukcesow. wyrosl na dwadziescia cm i nie
bylo mowy o kwiatach. u znajomego ktory ma zyzniejsza glebe wyrosl na 60
cm i zakwitl kilkoma rachitycznymi kwiatkami. raczej nie ma co marzyc o
scianie porosnietej tym pnaczem. natomiast polecam pnacze o nazwie
Asarina. tez oryginalne i prznajmniej wysoko rosnie i kwitnie.
pozdrawiam
Dorota

basia wrote:
> czy ktokolwiek próbował uprawiać pnącze o nazwie
> Rodochiton? (za pisownię nie ręczę)
>
> Pozdrawiam, Basia.
--
Newsy przez www ? Sprawdz http://www.newsgate.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-27 07:36:36

Temat: Re: powój ...i inne pnącza - rodochiton
Od: Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora



Majka wrote:
>
> Pierwszy raz ujrzałam rodochiton w Szwajcarii, zwiedzając Muzeum Polskie
> koło Zurichu ( chyba w Rapperswill ). Oniemiałam, bo roślina była
> niesamowita. Rosła na dworze w donicy w kompozycji z czymś innym.
> Zwieszające się " tulipanowe" dzwonki w kolorze różowo-fioletowym i wyłażące
> z nich długie czarne 'kutasiki' otoczone białymi pylmikami. Całość wiotka i
> delikatna - pnącze. Urwałam kawałeczek, by rozmnożyć, ale się nie udało
> ukorzenić.Następnej wiosny w niemieckim hipermarkecie (w Polsce) znalazłam i
> kupiłam torebkę jego nasion. Wykiełkowały tylko dwie rośliny, ale rosły
> wspaniale. Trzymałam je na dworze w donicy, prowadząc po drabince.Kwitły
> całe lato, a jesienią poszły do domu. Szczęśliwie przezimowały i żyły
> jeszcze jedną wiosnę, aż uschły podczas mojego wyjazdu w upalne lato. U
> oglądających je budziły zaciekawienie i powszechny podziw. Jeżeli masz
> okazję dostać lub kupić roślinkę lub nasiona, to polecam.

u ciebie w szczecinie, podejrzewam, to bez problemu rosnac moze. baltyk
robi swoje dla klimatu. ale w pozostalech czesci erpe (w szczegolnosci
jej czesci wschodniej) to szkoda gadac. przy okazji, czy znasz szkolke
p. czerwinskiego ze szczecina, ktora od kilku lat oferuje rozmaite
rarytasy ogrodowe z zamorskich krajow (min . wlasnie jakies cudopnacze
ze szwajcarii, oraz zolte serduszka, ktore zamawiam od 3 lat i od trzech
lat facet mi pisze, ze katastrofa, bo jakis szkodnik spowodowal strate
wsrod tych roslin i dlatego brak ich w sprzedazy).
pozdrawiam
j.t.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-01-27 08:24:17

Temat: Odp: powój ...i inne pnącza - rodochiton
Od: "Majka" <m...@z...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Jan Turulski <t...@n...uwb.edu.pl

. przy okazji, czy znasz szkolke p. czerwinskiego ze szczecina, ktora od
kilku lat oferuje rozmaite rarytasy ogrodowe z zamorskich krajow >

Jeżeli jest to szkółka na ul. Raszyńskiej, to byłam tam kilka razy, ale
ofertę mam w domu i nie mogę teraz sprawdzić nazwiska. Jest to szkółka
właściwie w ogrodzie na skarpie za domem, robi wrażenie raczej amatorskiej.
Pan daje bezpłatnie ofertę w formie małego zeszycika odbitego na ksero z
różnymi dziwnymi roślinami, nawet w niskich cenach.Wiele roślin musiałam
sprawdzać w żródłach ,bo wcześniej o nich nie słyszałam. Właściciel wydaje
się być trochę 'nawiedzonym', trochę zgorzkniałym pasjonatem. Robi wrażenie
człowieka o dużej wiedzy. M.in. to on podpowiedział mi co robić, by 3-letni
milin amerykański zakwitł - z dużym skutkiem. Kupiłam u niego 2-letnią
kolkwicję (chyba 6 zł), żółtą i czarną malinę (owocowały u mnie),
pierwiosnki kuliste i coś jeszcze. Na razie nie skusiłam się na rarytasy,
częściowo z braku miejsca, a częściowo z powodu wątpliwości, co do
mrozoodporności i szans powodzenia uprawy. Właściciel twierdzi, że
specjalizuje się w winoroślach. Miejsce na uboczu, mało znane i mało
odwiedzane, może z powodu braku reklamy.
Pozdrawiam. Majka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

oczko wodne, sławojka
Re:Zima?
Hortulus - znaczy ogrod
firmy ogrodnicze
Co tu u Was tak nudno?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Zmierzch kreta?
Sternbergia lutea
Pomarańcza w doniczce
dracena
Test

zobacz wszyskie »