Data: 2004-08-13 23:51:58
Temat: Re: powrót
Od: "Piotr Siciarski" <p...@r...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jan_jr" <j...@p...onet.pl> napisał
(muszę trochę poprzestawiać, żeby było po kolei).
>Czy chodzi o to, że napar z mięty
> z mojego ogródka pity na przemian z naparem z melisy może być
> pozbawiony pewnych włąściwości mięcie przypisanych?
:-)Tak jak przypuszczałem nie chodzi Ci o biologię roślin jako taką, ale o
własny garnuszek (z miętą):-)
> > 2. W odstępie 4-5 dni już sobie znalazłeś odpowiedź,
> > zatem nie wiem, czy kontynuować:-)
>
> Nie wiem, skąd wiesz, że znalazłem sobie odpowiedź.
> Dalej nie wiem i jeżeli możesz to kontynuuj.
Założyłem, że ktoś faktycznie zainteresowany szuka sam odpowiedzi na
dręczące go pytania, a 4-5 dni jakie minęły od pierwszego postu to w
obecnych czasach szybkiej informacji dostatecznie dużo czasu.
Ale do rzeczy:
Mięta, zawierająca substancje czynne, które mogą służyć przeciętnemu
śmiertelnikowi za lecznicze (działając żółciopędnie/twórczo,
spasmolitycznie, wiatropędnie) to: Mentha xpiperita var.officinalis forma
rubescens.
Mentha xpiperita to mieszaniec powstały przez skrzyżowanie Mentha aquatica
i Mentha viridis ----> a M.viridis powstała przez skrzyżowanie M.longifolia
z M.rotundifolia.
Zatem ta, która leczy od kilkuset lat, jest potrójnym mieszańcem, to
nawiązuje do tego wstępu, który niepotrzebnie wyciąłeś:
> > Jeśli dadzą jej szansę zapładniania krzyżowego - sianie w wiąkszych
> > grupach - to bardzo prawdopodobne, że w naszym klimacie pojawi się
jakiś> > spontaniczny mutant,
Te spontanicznych mieszańce na podstawie fenotypu dzieli się na trzy
odmiany:
1.M. piperita var. vulgaris
2.M. piperita var. silvestris
3.M. piperita var. officinalis, który dodatkowo wytwarza 2 formy:
a)forma palescens b) forma rubescens
i tylko forma rubescens ma udowodnione działanie lecznicze (od stuleci),
gdyż wytwarza takie ilości mieszaniny różnych olejków et (głownie
odpowiedniego izomeru mentolu, ale i innych) i garbników, że są w
przeciętnym organiźmie tak wchłaniane i metabolizowane, że wywołują pożądany
efekt fizjologiczny.
Stąd dalszy etap mojego pierwotnego postu....
>ale:
> > 1. ten mutant wcale nie musi wytwarzać THC w następnych pokoleniach(jak>
> roślina wyjściowa).
> > To tak jak z miętą.
.... z pięciu mutantów tylko jeden - stąd analogia Cannabis do mięty.
Dodatkowo z grupy tego jednego mutanta selekcjonuje się okaz o maxymalnej
zawartości olejku + dobrze rosnący w warunkach uprawy - i rozmnaża
wegetatywnie (bo nie wytwarza nasion).
Mam nadzieję, że już wiesz o co mi chodziło? tak powoli i bez skrótów już
dawno nie pisałem...
Następne Twoje pytanie:
> Jeżeli tak,
> to jak rozpoznać takiego mutanta?
1.:-)Jeśli ta Twoja mięta na Ciebie działa to uważam rozpoznawanie za
bezcelowe:-)
2.Analitycznie: wyekstrahować olejki, zrobić chromatografię cienkowarstwową
na żelu krzemionkowym i porównać z wzorcami.
Trudno nawet próbować się domyślać jaką miętę masz w ogrodzie, jeśli np.
dostałeś sadzonkę od jakiegoś zakonnika, to być może jest to roślina
lecznicza, z tego co słyszałem dawnymi czasy zakony miały dobry materiał
leczniczy.
Ale możesz mieć i M.crispa i pulegium i arvensis i te które wymieniłem
wyżej, i pewnie kilka innych, których nie znam.
Jest jeszcze jakiś gatunek Puccinia, który dyskfalifikuje wogóle chyba każdy
gatunek mięty jako środek spożywczy, ale niewiele więcej wiem ntt.
I jeszcze jedno:
> > Twój pierwszy post na grupę był nt kwiatów na grób,
> > też pamiętam.
>
> Źle pamiętasz, mój pierwszy post był na temat szacunku dla zmarłych.
>
> Pozdrowienia, Jan_jr
:-)Jeśli mówisz o wnioskach, to ja wyciągąłem taki wniosek, że bardzo trudno
dogadać się z malkontentami:-)
Pozdrawiam
p...@r...pl
|