Data: 2004-04-23 13:30:17
Temat: Re: pozegnanie
Od: "Kania" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "alt.religion.albertanism"
<A...@o...pl> napisał w wiadomości
news:Xns94D3A55ABAC0Dalbrtn@130.133.1.4...
> Nie zabraniam, ale wiem, ze to bezowocna 'dyskusja',
Bezowocna?
> bo ty odrzucasz moj autorytet proroka, nie uznajesz go nijak.
> Ja zas swojej religii i przekonan nie wyrzekne sie.
To moze sprobuj przekonac mnie...
> Ja jestem seksista - ty feministka - nie iwdze szans na porozumienie.
A co ma piernik do wiatraka?
> Na kazdy moj argument na 100% znajdziesz twoj pewny kontrargumet.
Swoje przezylam i mniej wiecej widze co i jak.
> Wlasciwie to zastanawiam sie, czy chcesz mnie do czegos przekonac?
Alez skad... pokazuje tylko, ze twoja argumentacja nie ma wystarczajacej
podstawy.
> Czy chcesz abym zmienil doktryne mojej religii i dopasowal ja
> do twoich przekonan? Trudno mi sie domyslic twoich zamiarow.
No wiesz... czasami trzeba myslec :)))
> Chetnie bym cie przyjal na moja studentke, bo masz wielki
> potencjal. Ale do tego musialaby powstac miedzy nami
> zupelnie inna relacja. A na to nie zanosi sie.
No coz... Nauczono mnie myslec samodzielnie, wyciagac wnioski i bronic
swojego zdania, dopoki ktos nie poda argumentacji obalajacej moj sposob
myslenia.
Tobie sie to nie udalo :)))
A to srednio swiadczy o Twojej religii. Jakos ta argumentacja wciaz kuleje.
Kania
|