Data: 2004-05-18 15:12:44
Temat: Re: praca w domu... a dom!
Od: Paweł Niezbecki <s...@p...acn.wawa>
Pokaż wszystkie nagłówki
kachna<k...@p...fm>
news:_2pqc.123043$O9.79288@news.chello.at:
[...]
> Ha, skoro jestes pracoholikiem, to moze jestes w stanie wyobrazic
> sobie, co by na to pomoglo? .. co sprawiloby, ze zmienilbys sposob
> sposob podejscia do pracy na co dzien? ...
Nie oczekuj nie wiadomo czego :)
Nie chciałbym Cię pogrążać w rozpaczy, ale tak naprawdę żyje się tak, jak
się chce żyć. Gdyby chciał, to by tak nie żył.
Gdyby chciał mieć więcej czasu dla domu, dla Ciebie, to by go miał.
Widocznie nie chce.
Niewielką poprawę może przynieść jego zorientowanie się, że wzrok mu się
zaczyna pogarszać, że za bardzo utył, że boli go w krzyżu. Być może to go
zmobilizuje do wydajniejszej, lepiej zorganizowanej pracy i dłuższego, być
może wspólnego, odpoczynku, czy jakichś form aktywności w trosce o swoje
zdrowie.
Zawsze możesz go też poszantażować odejściem albo kochankiem :)
[...]
> Kilkudniowe wypady robimy - raz na rok?...
Rzadko. Nie lepiej raz na miesiąc? A w ogóle coś go interesuje poza pracą?
> a jesli chodzi o weekendy
> to spedzamy - soboty przy pracy, a niedziele... z jego dziecmi z
> poprzedniego zwiazku. Naprawde nie widze, zeby mial czas tak
> prawdziwie DLAMNIEDLAMNIEDLAMNIE :(
A co byś chciała z nim razem robić?
Paweł
|