praca za granicą ?
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 25
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2007-04-27 04:40:46
Temat: Re: praca za granicą ?Od: "Adam Pietrasiewicz" <N...@p...poszukaj.w.google.pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia 27-04-2007 o 02:48:31 interpio <i...@d...pl> napisał(a):
> Rozumiem, że z C.V. i listem motywacyjnym może mieć problemy osoba z
> wykształceniem podstawowym ale chyba coraz bardziej powszechne jest
> wykształcenie średnie i wyższe nawet wśród ON i uczenie takich
> umiejętności to strata czasu i pieniędzy!
No cóż - chciałoby się powiedzieć: "Jakmały Jasio wyobraża sobie problemy
osób niepełnosprawnych szukających pracy."
Przez parę miesięcy na codzień obserwowałem działanie ośrodka doradztwa.
Odpowiedzieć mogę jedynie:
NIE. Problemy z listem motywacyjnym i z CV miewają również osoby z wyższym
wykształceniem. Osoby z wykształceniem podstawowym i średnim zazwyczaj
problemów z tym nie mają. Zwyczajnie nie mają zielonego pojecia po prostu
jak to napisać.
>> > Panie Adamie wiadomo o co chodzi w tym interesie o 33 mln zł. z UE...
>>
>> ???
> 33.000.000 PLN na 5.000 potencjalnych użytkowników daleje 6.600 zł. na
> osobę
> "nice penny".
>
> Mój brat realizuje projekt finansowany z UE - szkolenie w zakresie
> języka angielskiego - skierowany dla potencjalnych (przyszłych)
> bezrobotnych - jest 1000% razy lepszy niż jakiś kurs pt."Pieprzenie o
> Chopinie - czyli nauka o niczym".
No i? Już była o tym przecież mowa - Pan Gintowt pryncypialnie skrytykował
wszystkie projekty nauki angielskiego. Polski Związek Niewidomych
organizuje na przykład taki kurs, ale podobno jest to niedobre.
Przecież wiadomo, że są lepsze działania i gorsze działania, ale ważne, że
te pieniądze do Polski wracają a nie idą do Portugalii. Najwyraźniej są
tacy, którzy czują się tak związani z UE, że woleliby, żeby tye pieniądze
były wydane jakkolwiek w Portugalii, czy w ogóle nie wydane, niż źle
wydane w Polsce. Ja tak nie uważam.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Panie Boże, jeśli jesteś, zbaw duszę moją, jeśli ją mam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
22. Data: 2007-04-27 07:37:13
Temat: Re: praca za granicą ?Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <N...@p...poszukaj.w.google.pl> napisał w
wiadomości news:op.trfdx8yp4zsuzp@adam...
.................
> No i? Już była o tym przecież mowa - Pan Gintowt pryncypialnie skrytykował
> wszystkie projekty nauki angielskiego. Polski Związek Niewidomych
> organizuje na przykład taki kurs, ale podobno jest to niedobre.
.................
Muszę zaprotestować. Uogólnia Pan sobie co chce i jak chce, byleby tylko
podeprzeć swoje opinie. W przypadku takich stwierdzeń jak wyżej, dobrze jest
coś zacytować. Nie krytykuję nauki języków obcych, wręcz przeciwnie. Tyle,
że jeśli ma to mieć formę doraźnych wykładów w ramach jakiejś akcji, to
pomysł jest poroniony. W ten sposób do nauki języków można tylko zniechęcić.
Wyraziłem również opinię, że nauka języka obcego we własnym kraju bez
możliwości konfrontacji i doskonalenia umiejętności językowych za granicą
jest trudna i nie daje dobrych efektów. Rozpowszechnienie Internetu może w
jakimś stopniu ten brak załagodzić, bo można poszukać kontaktów takich,
które pozwolą na rozmowy w studiowanym języku np. za pośrednictwem skype.
Wiem co mówię, bo języka angielskiego uczyłem się sam i nie miałem dość
okazji do praktyki językowej, dlatego mam pełną świadomość jak bierna jest
moja znajomość tego języka i jakie mam ograniczenia. Języka francuskiego
uczyłem się w szkole średniej, miałem doskonałą nauczycielkę. O tym jak
ważna jest nauka podstaw językowych mogłem przekonać się dopiero po upływie
27 lat od zdania matury, bo wtedy dopiero, na kontrakcie pracy, mogłem
zrobić praktyczny użytek z wyuczonych podstaw francuskiego. W ciągu zaledwie
kilku miesięcy wróciło to, czego uczyłem się przed ćwierćwieczem i mogłem
nawet kłócić się w tym języku.
Podsumuję: nauka języka obcego to bardzo żmudna praca zwłaszcza w rodzinnym
kraju, przy braku codziennej motywacji, braku dobrej praktyki, a już
niedopuszczalne jest uczenie się w formie organizowanych ad hoc akcji i
przez kiepskich nauczycieli. Trzeba mieć na uwadze to, że nauczenie się złej
wymowy (tak bywa w przypadku nauczycieli którym zdaje się że znają język)
prowadzi do niezrozumienia wówczas kiedy przychodzi czas praktycznego
wykorzystania zdobytej wiedzy, a nauczenie na nowo wymowy to podwójny trud:
trzeba najpierw oduczyć się złej wymowy.
Być może Pan Adam nie ma świadomości tych trudności, bo przeszedł inną drogę
nauki języka, ale każdy kto zabiera się do nauki języka obcego w Ojczyźnie
musi zdawać sobie sprawę z trudności jakie ma do pokonania.
Co do osób niewidomych, to wprost przeciwnie , te osoby które znam opanowały
wspaniale co najmniej jeden język obcy, a córka mojego kolegi dwa. Nigdy nie
wyrażałem opinii o kursach językowych PZN, bo nic mi o nich nie wiadomo.
Osoby niewidome mają chyba nad innymi tę przewagę, że w większości
przypadków mają one lepszy słuch, co procentuje i skutkuje doskonałymi
rezultatami w nauce języka obcego.
Na przyszłość proszę o cytaty, a nie dowolne "przyprawianie mi gęby".
--
Zdrówko!
Zbig A Gintowt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2007-05-04 11:24:41
Temat: Re: praca za granicą ?Od: interpio <i...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora
On 27 Kwi, 06:40, "Adam Pietrasiewicz"
<N...@p...poszukaj.w.google.pl> wrote:
> Przecież wiadomo, że są lepsze działania i gorsze działania, ale ważne, że
> te pieniądze do Polski wracają a nie idą do Portugalii. Najwyraźniej są
> tacy, którzy czują się tak związani z UE, że woleliby, żeby tye pieniądze
> były wydane jakkolwiek w Portugalii, czy w ogóle nie wydane, niż źle
> wydane w Polsce. Ja tak nie uważam.
Wiekszość z tych pieniędzy i tak trafi za granicę, bo szkolenia
organizuje firma zagraniczna WYG:
"WYG International Sp. z o.o. jest liderem na rynku zarządzania
wielodyscyplinarnymi projektami społeczno-gospodarczymi i
infrastrukturalnymi, współfinansowanymi ze środków Unii Europejskiej.
Obecnie WYG International Sp. z o.o. jest częścią grupy firm White
Young Green - obecnej w kilkudziesięciu krajach świata i notowanej na
londyńskiej giełdzie, która świadczy wysokiej jakości usługi w
dziedzinie infrastruktury i rozwoju społeczno-gospodarczego."
6.600 zł. ! będzie przypadało na jednego niepełnosprawnego:
Tutaj daję przykładowe ceny kursów zawodowych pierwszej lepszej firmy
organizującej szkolenia zawodowe:
KURS LICZBA GODZIN CENY Firma NOVA
(materiały w cenie kursu)
Administratora sieci komputerowych I stopnia 50h 700 zł
Administratora sieci komputerowych II stopnia 30h 500 zł
Asystencko-sekretarski 50h 450zł
Auto CAD I stopnia 30h 800zł
Auto CAD II stopnia 30h 900zł
DTP I stopnia 30h 700zł
DTP II stopnia 30h 900zł
Grafiki komputerowej I stopnia 30h 250zł
Grafiki komputerowej II stopnia 30h 300zł
Grafiki komputerowej III stopnia 30h 350zł
Kadrowo-płacowy 60h 700zł
Komputerowy I stopnia 30h 250zł
Komputerowy II stopnia 30h 300zł
Komputerowy III stopnia 30h 350zł
Kosmetyczny 40h 700zł
Księgowości komputerowej I stopnia 50h 400zł
Księgowości komputerowej II stopnia 50h 450zł
Księgowości komputerowej III stopnia 50h 500zł
Negocjacji biznesowych 25h 500zł
Pisania bezwzrokowego I stopnia 30h 250zł
Pisania bezwzrokowego II stopnia 30h 300zł
Pisania bezwzrokowego IIIstopnia 30h 350zł
Przygotowywanie biznes planu 30h 400zł
Przygotowywanie prezentacji handlowych 30h 400zł
Stylizacji paznokci 45h 950zł
Techniki sprzedaży 20h 300zł
Tworzenia stron internetowych I stopnia 30h 300zł
Tworzenia stron internetowych II stopnia 30h 350zł
Tworzenia stron internetowych III stopnia 30h 400zł
Wizażu 40h 400zł
BHP dla pracowników administracyjno- biurowych 18h 85zł
BHP dla pracowników zatrudnionych na stanowiskach robotniczych 18h
85zł
Na jednego ON w tym projekcie przypada 6.600 zł. ile kursy zawodowych
można by z tej kwoty opłacić!
Kursy firmy WYG TO JEST MEGA PRZEKRĘT, tym powinien zająć się
Prokurator Generalny, CBŚ, INTERPOL a nawet CIA...
Pozdrawiam Piotrek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2007-05-04 18:06:53
Temat: Re: praca za granicą ?Od: "Adam Pietrasiewicz" <N...@p...poszukaj.w.google.pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia 04-05-2007 o 13:24:41 interpio <i...@d...pl> napisał(a):
> On 27 Kwi, 06:40, "Adam Pietrasiewicz"
> <N...@p...poszukaj.w.google.pl> wrote:
>> Przecież wiadomo, że są lepsze działania i gorsze działania, ale ważne,
>> że
>> te pieniądze do Polski wracają a nie idą do Portugalii. Najwyraźniej są
>> tacy, którzy czują się tak związani z UE, że woleliby, żeby tye
>> pieniądze
>> były wydane jakkolwiek w Portugalii, czy w ogóle nie wydane, niż źle
>> wydane w Polsce. Ja tak nie uważam.
>
> Wiekszość z tych pieniędzy i tak trafi za granicę, bo szkolenia
> organizuje firma zagraniczna WYG:
Czyli co? Polscy pracownicy tej firmy nie dostaną wynagrodzenia? A firmy
wynajmujące lokale? A firmy kateringowe też nie?
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Panie Boże, jeśli jesteś, zbaw duszę moją, jeśli ją mam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2007-05-04 18:07:36
Temat: Re: praca za granicą ?Od: "Adam Pietrasiewicz" <N...@p...poszukaj.w.google.pl> szukaj wiadomości tego autora
Dnia 04-05-2007 o 13:24:41 interpio <i...@d...pl> napisał(a):
>
> Kursy firmy WYG TO JEST MEGA PRZEKRĘT, tym powinien zająć się
> Prokurator Generalny, CBŚ, INTERPOL a nawet CIA...
>
No to należyu to zgłosić do odpowiednich organów. To naprawdę nie jest
trudne.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz - http://cerbermail.com/?6z14RWN4Pi
Panie Boże, jeśli jesteś, zbaw duszę moją, jeśli ją mam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |