Data: 2000-07-13 11:33:45
Temat: Re: pracoholizm
Od: Misio __ <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Błażejos" <g...@p...wp.pl> napisał / wrote:
> Witam,
>
> Mam pytanie do grupowiczów płci obojga: czy spotkaliście się z sytuacją w
> zwiazku, kiedy praca staje się przeszkodą ? Na pewno to nic nowego, ale
> chętnie usłyszłbym nowe opinie. Trudno (sądzę, że to z goła niemożliwe) być
> uważanym za wartościowego partnera siedząc na zasiłku lub tyrajac cały dzień
> za jakieś grosze - wtedy facet jest uważany za nieudacznika itd. Z drugiej
> strony, kiedy ma się dobrą pracę (dobrą, czyli satysfakcjonującą finansowo),
> angażuje się cały czas i serce w nią, to kobieta czuje się zaniedbana,
> narzeka że nie poświęca się jej należytej uwagi - a dla kogo tak się
> staramy?? Staramy się zarobić na mieszkanie, przyzwoity samochód, wypady
> urlopowe.. A ona? Kiedy wracalem o całym dniu do domu późno wieczorem jak
> zwykle i widziałem to spojrzenie pełne pretensji miałem naprawdę dosyć..
> Chyba jedynym wyjściem jest totalnie wolny i luźny związek - tylko w takim
> układzie trudno mówić w ogóle o związku.. Albo znalezienie kobiety, która ma
> równie absorbującą pracę i po prostu jedno spojrzenie powie wszystko..
> Co na ten temat sądzicie?
>
> Błażejos.
>
>
>
>
>
Ja mialem problem dokladnie w druga strone. Zaczela narzekac, ze za duzo czasu
spedzamy razem, ze ona
chcialaby sie spotykac ze swoimi znajomymi (co zreszta robila) i takie tam
pieprzenie.
Takie jak ty problemu nie mialem.
--
Misio
|