Data: 2002-05-18 20:08:34
Temat: Re: pracująca/ niepracująca mama
Od: "Maja Krężel" <o...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Elżbieta" napisała
> Natomiast pamiętam, że strasznie chciałam chodzić
> do przedszkola, bo mi się samej na podwórku nudziło, wszystkie koleżanki z
> okolicy chodziły, a ja zostawałam sama.
Dlatego ja, pomimo, że jestem w domu, od ponad roku posyłam Martynkę do
takiego "półprzedszkola" (dwa razy w tygodniu), a od września idzie na cały
etat do normalnego :-) Już przebiera nogami z radości.
> Jest jeszcze jeden fakt, który
> powoduje, że jestem za tym, by kobieta chodziła do pracy (chociaż w
> dzisiejszych czasach łatwo go podważyć argumentem o polisie czy czymś
> podobnym).
Ten argument przemawia do mnie najbardziej ze wszystkich i dlatego nie
zapieram się nogami i rękami, że nigdy do pracy nie wrócę :-) Tyle tylko, że
cała dyskusja dotyczyła tego, jakie korzyści przynosi_dziecku_ (nie kobiecie)
siedzenie mamy w domu lub dla odmiany jej praca.
[Odpoczęłaś już po "wakacjach"? :-))]
--
Pozdrawiam
Maja
|