Data: 2007-05-06 09:57:53
Temat: Re: "prąd mnie kopie"
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 6 May 2007 02:45:30 -0700, JaMyszka wrote:
>> Widzisz - a teraz już wiesz, ze to bioelektronika jest :D
> ;-)
> Pragmatyzm?
> No to wyobraź sobie, że nie ma nic: ani ubrania, ani tarcia - jest
> tylko długi, namiętny pocałunek. I nagle różnicę potencjałów czujesz,
> gdy zaczyna Ci przepływać prąd przez język;p
Nigdy tak nie miałem. Prąd przez język przepływał mi co prawda
wielokrotnie, ale kilkadziesiąt (;P) lat temu, kiedy jako pacholę
kilkuletnie lubiłem testować językiem baterie płaskie, takie 4.5 V.
> BTW Swego czasu światli ludzie też twierdzili, że to niemożliwe jest,
> by Ziemia wokół Słońca biegała;-)
A pewnie.
Czytałaś Sedlaka? Ja czytałem jedną książkę, jeszcze w liceum zresztą.
Fajna. Czytało się bardzo dobrze, z dużą przyjemnością, podobnie zresztą
jak "Jednolitą teorię czasoprzestrzeni" Wiśniewskiego-Snerga. Obie te
książki leżą u mnie na półce tam, gdzie ich miejsce - znaczy razem z
inną fantastyką naukową, choć obaj autorzy pewnie pisali je na poważnie.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
|