Data: 2011-07-23 20:17:14
Temat: Re: prasowka
Od: "R" <r...@p...interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwon(K)a" napisała w wiadomości
news:j098f8$ss9$3@inews.gazeta.pl...
> "R" <r...@p...interia.pl> wrote in message
> news:j0935u$phu$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Iwon(K)a" napisała w wiadomości
>> news:j043bi$qgk$1@inews.gazeta.pl...
>>> "R" <r...@p...interia.pl> wrote in message
>>> news:j025uc$4me$1@news.onet.pl...
>>
>>>> (...)
>>>>>> A dopuszczasz taką możliwość, że może Ty nie rozumiesz (przynajmniej
>>>>>> tego
>>>>>> co ja piszę)?
>>>>>
>>>>> odnosze wrazenie, ze doskonale Cie rozumiem.
>>>>
>>>> A ja odnoszę wrażenie, że zupełnie mnie nie rozumiesz.
>>>
>>> a ja jednak, ze tak.
>>> Co wiecej, mysle ze ladnych pare lat temu pisalam bym dokladnie co Ty.
>>> :) Rzoumiem
>>> Twoj tok rozumowania, odczuwam go nawet. I kazda osoba wierzaca pisalaby
>>> to co Ty.
>>
>> Więc po co było to pisanie - chciałaś sprawdzić co wiem/czy (i
>> ewentualnie kiedy) się zdenerwuję?
>
> same negatywy?
Nie uznałabym tego za wyłącznie negatywne ale też prawdą jest, że po
przeczytaniu tych zdań (zacytowanych) zrobiło mi się autentycznie przykro.
I tak na wszelki wypadek - to pytanie (moje) nie było retoryczne. Nie umiem
sobie wyobrazić zbyt wielu powodów.
> czemu tylke tyle do glowy Ci przychodzi?
Chyba dlatego, że ja osobiście jeżeli kogoś rozumiem i czuję się rozumiana
to nie widzę powodu do rozmowy/dyskusji - conajwyżej do powymieniania się
jakimiś grzecznościowymi formułkami/podzielenia faktami czy anegdotkami.
> po prostu chcialam poznac argumenty.
W moim odbiorze dobór argumentów wchodzi w skład toku rozumowania.
> Bez podtekstow negatywnych w stosunku do Ciebie.
> Jesli tak emocjonlanie do tego podhcodzisz daj mi wczesniej znac.
Zależy co masz na myśli przez "to". Jeżeli to samo co ja - to nie dało się,
nie umiem czytać w myślach a przy tym jeszcze nie jestem w stanie
przewidzieć jak na jaki układ zdań (i czyjego autorstwa bo to też jest
ważne) zareaguję.
>>> Dlatego bardzo doceniam ta dyskusje, i ze chcialo Ci sie zabrac w tej
>>> sprawie spokojny glos.
>>
>> Ja dość twarda jestem - potrafiłam tygodniami rozmawiać nawet z globem i
>> Lebowskim ;).
>
> a ja wiem....teraz tak nie mysle.
A ja dalej tak myślę.
I to pomimo tego, że wspomniani panowie od czasu do czasu potrafili mnie
wyprowadzić z rówowagi.
:).
--
Renata
|