Data: 2010-02-15 22:20:09
Temat: Re: prawa zwierzat
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 15 Feb 2010 22:46:10 +0100, Vilar napisał(a):
> Użytkownik "XL" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1x6wxxfopap75$.12jmksfoi1011.dlg@40tude.net...
>> Dnia Mon, 15 Feb 2010 22:27:03 +0100, Paulinka napisał(a):
>>
>>> Vilar pisze:
>>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>>> wiadomości news:hlcc5n$1rt$2@node1.news.atman.pl...
>>>>> XL pisze:
>>>>>> Dnia Mon, 15 Feb 2010 12:31:17 -0600, Himera napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> jesli czlowiek niejadlby miesa nie byloby potrzeby na zabijanie
>>>>>>> zwierzat.
>>>>>>> czy zwierzeta zabijaja dla zysku? zabijaja bo musza przezyc. czlowiek
>>>>>>> nie musi zabijac i jesc zwierzat zeby przezyc. poczytaj sobie jak
>>>>>>> dieta
>>>>>>> miesna wplywa na czlowieka. czlowiek nie jest drapieznikiem, nie jest
>>>>>>> miesozerca, biologicznie jest zbudowany do konsumcij potraw
>>>>>>> rozlinnych.
>>>>>> Himerka, ależ Ty piszesz bzdury: gdyby człowiek biologicznie był
>>>>>> przygotowany tylko do roślinnej karmy, toby nie miał kłów (one sa
>>>>>> charakterystycznym elementem u mięsożerców) i miałby żołądek
>>>>>> pozbawiony
>>>>>> kwasu solnego, a przynajmniej byłoby go w żołądku 12 razy mniej.
>>>>>> Ależ Ty zasuwasz farmazony :-)
>>>>> Czemu zaraz farmazony? Wiesz, co to są potrawy rozlinne? Może mają dużo
>>>>> białka.
>>>>>
>>>>> --
>>>>>
>>>>> Paulinka
>>>>
>>>> Ixi broni swojego prawa do.....zatapiania kłów :-)))), MK
>>>
>>> Jeszcze trochę i przy kuchni XL - MŚK (w sumie to JŚK - w końcu to nie
>>> moje ślubne kochanie) będzie miał zaawansowaną miażdżycę ;)
>>
>> Nawet jeśli, to nie zdąży się nią długo "nacieszyć", skoro jeszcze jej nie
>> ma, a żyje już latek 50. No i kiedy mu przed momentem opowiedziałam o
>> Himerce i jej antymięsnej "aferze", to się ze śmiechu o mało nie udusił,
>> mówiąc, że woli umrzeć szczęśliwy i najedzony tym co lubi, niż głodny i
>> napchany trawą jak materac ;-)
>> --
>>
>> Ikselka.
>
> Hah, rozbawiłaś mnie tym materacem :-))))
> Ale np. człowiek napchany czereśniami, czyż nie przyjemna perspektywa?
>
> MK
Napchałaś się kiedyś czereśniami? - ja tak, no i wtedy przestałam myśleć o
tym jak o wymarzonym a osiągniętym błogostanie ;-ppp
--
Ikselka.
|