Data: 2000-03-30 10:33:00
Temat: Re: proba samobojcza i jej znaczenie
Od: "Agnieszka G." <m...@p...bg.univ.gda.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Ten "dowod" brzmi podobnie jak znany wszyskim "dowod" milosci... To ze
ktos
> jest gotow sie dla nas zabic to wcale nie jest dowod - z czego tu sie
> cieszyc??? Ze ktos jest w stanie poddac sie bezsensownej smierci? To brzmi
> raczej jak szantaz lub wrecz wolanie o pomoc... Tutaj dziewczyna jest
chora
> na bulimie... Ale gdyby nie byla i w taki sposob sie zachowala to mogloby
> jedynie swiadczyc o jej braku dojrzalosci... Co innego poswiecic dla kogos
> zycie - ale mowic ze sie jest gotowym zabic dla danej osoby?
>
Tak, tak, TAAAK.
To brzmi dla mnie jak szantaz: jak mnie opuscisz, to sie zabije.
To ograniczanie wolnosci. Gdzie tu milosc?
Agnieszka.
|