Data: 2004-06-06 11:40:12
Temat: Re: próbki
Od: Mo <l...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ktoś (Anna M. Gidyńska, a któżby!) wyklepał:
> On 5 Jun 2004 22:25:28 +0200, in pl.rec.uroda "lea" <l...@o...pl>
> wrote in :
>
>
>>Normalka! Próbki sa najlepszej jakosci, zeby nas zachecić do zakupu!! A sam
>>produkt? - różnie!! Najgorsze sa juz napewno produkty z promocji, tzn. np.
>>sprzedawane w duzych ilosciach w hipermarketach...
>
>
> masz jakieś, khm, naukowe podstawy, czy tylko, khm, wyssany palec?
>
Nie wypowiem się na temat produktów promocyjnych, ale co do próbek to
owszem - pudry, kremy i inne pierdoły pięknie matują i w ogóle są
prześwietne, a sam produkt uczula, wypryszcza albo wysusza... Tak ma
moja koleżanka. Ja mam to szczęście, że jak się już załapię na próbkę,
to te dwa czy trzy użycia mojej skórze wystarczą, żeby powiedzieć
wielkie nie.
Nie są to oczywiście naukowe podstawy, ale czy pozwolonoby coś takiego
opublikować? Zresztą była chyba podobna dyskusja na temat nowych linii -
póki nie zdobędą rynku, produkty są o wiele lepszej jakości niż w jakiś
czas potem, mając juz swoje miejsce na półkach sklepowych i
łazienkowych... :-(
Chciałabym bardzo nie mieć racji i ucieszę sie jak ktoś mi powie, że
jest inaczej. Nawet bez naukowych dowodów! :)
,--
Pozdrawiam
M.
--
"Nie ma złego tytoniu, tak jak nie ma brzydkich kobiet." (Albert Einstein)
|