Data: 2001-07-01 12:48:10
Temat: Re: problem
Od: b <b...@r...gdansk.sprint.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
dzieki wszystkim za rady (nie bede oceniac, czy trafne) czy nie - ale one
faktycznie sklaniaja do myslenia i uswiadamiaja mi duzo nowych
rzeczy. Niektore odbieram jako jakby atak na moja osobe (ale naprawde
nieliczne) nie wiedzac dlaczego. Ja wlasnie daze do poznania prawdy i
wlasnie swiadomie pisze pytania, odpowiadam, mysle, ale podswiadomosc moze
'pomoc' mi interpretacji odpowiedzi, w wyniku czego moge zle odebrac
przeslanie niektorych rad.
Czytajac maile doszedlem do jeszcze jednego przykladu i znalazlem
odpowiedz: jest to przyklad dosc extremalny, ale odzwierciedla
problem: Dlaczego istnieja zwiazki, w ktorym jedna z osob ma wade fizyczna
(wrodzona czy w wypadku - nieistotne). Odpowiedz - bo sie
kochaja. Dlaczego sa ludzie, ktorym to nie przeszkadza, ktorzy nie brzydza
sie, akceptuja to, zyja z ' ta inna' osoba itd., a sa tacy, ktorzy
np. sie boja takich kalekich osob, nie mowiac o innych
uczuciach. Odpowiedz ? - bo ci
pierwsi sa bardziej wrazliwi (to fakt), instynkt jakistam jest mniej
aktywny, sa bardziej ??? Wlasnie tacy ludzie mi imponuja, bo oni zycie
postrzegaja naprawde w inny sposob, niz np. ja. Chyba z tego tez wynika,
ze jestem za malo wrazliwy, ze moje instynkty (samozachowawczy i
prokreacji, bo innych chyba nie ma ?) za mocno mna steruja.
Ale sie wyproznilem :)). Czy ktos z Was moglby sie ustosunkowac do tego
ciagu mysli, bo moze to jest tylko np. wyprodukowane przez moje mysli
jakiejs historyjki, zeby tylko odciagnac mnie od prawdziwego problemu,
np. ze nie kocham mojej dziewczyny.
PS. Mam dwumiesieczna przerwe z moja dziewczyne (praca za granica)
|