Data: 2002-05-04 18:43:15
Temat: Re: problem malzenski - prosba o pomoc
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Artur Drzewiecki" <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> wrote in
message news:bp78dugigdqaplqpcjb34a3aietdn60qg8@4ax.com...
(...)> Najczęstsza przyczyna powiększonych węzłów chłonnych to nie nowotwory
a
> stany zapalne w drenowanym obszarze - może wartoby zasugerować
> delikatnie coś pacjentowi.
Rzekles!:)
Wroce na chwile do medycyny niekonwencjonalnej. Wiara w nia wynika chyba w
sporym stopniu ze wspomnanego przeze mnie wczesniej "religijnego" czyli -
mistycznego - traktowania raka.
Moze jesliby lekarze tzw klasyczni tak sie z niej totalnie nie nabijali, to
i pacjenci czesciej stosujac ja, nie zaniedbywaliby leczenia
konwencjonalnego?
Sporo sie tutaj zmienia w Ameryce Polnocnej. Ja np. stosowalam ziola
Floressence z pelna wiedza mojej onkolozki ( Polki, zreszta ksztalconej w
Polsce , potem W. Brytanii i wreszcie w Kanadzie). W zadnym wypadku nie
twierdzi ona ( ani ja!!!!) , ze to Floressence jest odpowiedzialna za moje
znakomite przejscie chemoterapii - ale i tego nie wyklucza/my. Po prostu nie
ma odp. badan aby cokolwiek tutaj potwierdzic albo zaprzeczyc.
Jutro ide na wyklad b. ciekawego lekarza i autora, dr. Larrego Dosseya,
amerykanskiego pioniera w zakresie medycyny ktora nazywa medycyna 4 Ery, tj.
zajmujaca sie leczeniem calkowitym. Wg Dosseya czlowiek sklada sie z body,
mind i spirit ( uzywam ang. okreslen, bo polskie okrrrropnie brzmia: cialo,
umysl i dusza - no, niech bedzie:). Uwaza on, ze wszystkie te trzy elementy
wspolpracuja, sa ze soba zwiazane, wiec jesli jeden "nawala" to leczenie
powinno zajac sie c a l o s c i a.
Poki co - nie mam zastrzezen do takiego sposobu ujmowania rzeczywistosci
chorego.
Kaska
|