Data: 2007-08-31 10:34:08
Temat: Re: problem: niskie poczucie wartosci i kompensacja?
Od: "ostryga" <z...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "PG" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fb8q57$nsq$1@news.onet.pl...
> o. napisał(a):
>
> Może też być tak, że taka osoba wyrobiła sobie normalne poczucie własnej
> wartości w pracy natomiast np. czuje się bardzo niepewnie w relacjach z
> ludzmi w tym sensie, ze potrafi o swoje walczyc bardzo zdecydowanie, jest
> wręcz agresywna, ale w przypadku gdy czuje sie
> zostawiona/oszukana/odrzucona to uruchamiaja sie wniej jakies zle emocje i
> zaczyna reagowac totalnie emocjanalnie.
Raczej mało prawdopodobne. Poczucie wlasnej wartosci jest na pewnym
poziomie niezaleznie od kontekstu, czy w pracy czy w domu. Mogą być różnice,
ale b. malo prawdopodobne, by ktos w domu nie mial poczucia wlasnej
wartosci, a w pracy mial _adekwatne_, poczucie wlasnej wartosci. Owszem,
taka osoba np. moze w pracy rekompensowac sobie ogolny brak poczucia wlasnej
wartosci, ktorego nie moze zekompensowac sobie w domu, i byc tzw agresywnym,
trudnym we wspolzyciu szefem. Moze byc i odwrotnie - brak spelnienia
zawodowego, moze rekompensowac sobie w domu, przelewajac brak wlasnej
wartosci w postaci frustracji a czesto agresii psychicznej wobec
podleglych/wrazliwych osob.
>
> Pytanie tylko czy sredniej klasy psycholog to ptorafi. Bo amatorow to ejst
> masa i to amatorow po szkolach. Niestety, do tego trzeba mieć dryg. Czy
> ktoś bez specjalnego drygu potrafi cos takiego ladnie wyleczyc?
>
Czasami odnosze wrazenie, ze przecenia sie psychologow. Psycholog wcale nie
musi byc swietny, genialny. Oczywiscie nie moze byc zly. Rownie wazna jest
postawa klienta, jego zaangazowanie i wola leczenia.
pozdr,
o.
|