Strona główna Grupy pl.sci.psychologia problem: niskie poczucie wartosci i kompensacja?

Grupy

Szukaj w grupach

 

problem: niskie poczucie wartosci i kompensacja?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 25


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-08-31 07:29:14

Temat: problem: niskie poczucie wartosci i kompensacja?
Od: PG <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

Dwie kwestie:
- czy osoba o niskim poczuciu wlasnej wartosci, moze w doroslym zyciu
kompensowac to ogromym zaangazowaniem we wszystko co robi, agresją na
wszystkie reakcje bliskich, ktore nie oznaczaja absolutnej akceptacji
tej osoby. Czy osoba o niskim poczuciu wartosci, moze odnosic duze
sukcesy w pracy zawodowej - dzieki, jak powiedzialem, ogromnemu
zaangazowaniu (jakby na zapas, dla pewnosci, ze sie uda)?

- zupelnie emocjonalne reakcje, pozbawione czesto kontroli,
agresywnosc/placz sa bardzo trudne do akceptacji przez osoby bliskie,
ktore musza sie z tym borykac.

Pytanie:
Czy takie cos sie leczy jakas terapią, czy to już tak zostanie? Skąd się
to mogło wziąć? Czy jest to trudne w leczeniu czy sredniej klasy
psycholog (ktorych niestety jest najwiecej) sobie z tym poradzi?

pg

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-08-31 09:16:51

Temat: Re: problem: niskie poczucie wartosci i kompensacja?
Od: "o." <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

> Witam,
>
> Dwie kwestie:
> - czy osoba o niskim poczuciu wlasnej wartosci, moze w doroslym zyciu
> kompensowac to ogromym zaangazowaniem we wszystko co robi, agresją na
> wszystkie reakcje bliskich, ktore nie oznaczaja absolutnej akceptacji
> tej osoby. Czy osoba o niskim poczuciu wartosci, moze odnosic duze
> sukcesy w pracy zawodowej - dzieki, jak powiedzialem, ogromnemu
> zaangazowaniu (jakby na zapas, dla pewnosci, ze sie uda)?

Jest duze prawdopodobienstwo, ze taka osoba, przez to ze ciągle szuka
akceptacji u innych i jest nadwrazliwa na krytyke, zalamie sie w przypadku
pierwszego znaczniejszego niepowodzenia.
Jesli oczywiscie na calej drodze jej kariery nie pojawia sie zadne trudnosci,
nieprzewidziane sytuacje, krytyka innych osob, itd, to w takich dosc
sterylnych warunkach mozliwe, ze taka osoba odniesie sukces. Np. w zawodach
nie polegajacych na pracy z ludzmi, pracy w grupach itd.
Np. genialny tlumacz, ktorego nikt nigdy nie skrytykowal, genialny programista
sam tworzacy programy itp, ktory nie musi pracowac pod presja czasu i terminow.
Teoretycznie moge sobie cos takiego wyobrazic.

> - zupelnie emocjonalne reakcje, pozbawione czesto kontroli,
> agresywnosc/placz sa bardzo trudne do akceptacji przez osoby bliskie,
> ktore musza sie z tym borykac.

> Pytanie:
> Czy takie cos sie leczy jakas terapią, czy to już tak zostanie? Skąd się
> to mogło wziąć? Czy jest to trudne w leczeniu czy sredniej klasy
> psycholog (ktorych niestety jest najwiecej) sobie z tym poradzi?

Terapia pomaga. Naprawde. I nie ma sie czego wstydzic, ze sie na nią chodzi
lub chce chodzic. To, ze klient szuka pomocy swiadczy przede wszystkim o jego
odwadze, checi poprawy, doskonalenia sie. Zasluguje dzieki temu na uznanie.

Jest wiele powodow skad to sie moglo wziac. I na terapii mozna sie tego
dowiedziec.

pozdr,
o
zaznaczam - nie jestem terapeutą, rady te są tylko moimi osobistymi
przemysleniami, z ktorymi mozna sie zgodzic, lub nie.

> pg


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-08-31 10:22:24

Temat: Re: problem: niskie poczucie wartosci i kompensacja?
Od: PG <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

o. napisał(a):
> Witam,
>
>> Witam,
>>
>> Dwie kwestie:
>> - czy osoba o niskim poczuciu wlasnej wartosci, moze w doroslym zyciu
>> kompensowac to ogromym zaangazowaniem we wszystko co robi, agresją na
>> wszystkie reakcje bliskich, ktore nie oznaczaja absolutnej akceptacji
>> tej osoby. Czy osoba o niskim poczuciu wartosci, moze odnosic duze
>> sukcesy w pracy zawodowej - dzieki, jak powiedzialem, ogromnemu
>> zaangazowaniu (jakby na zapas, dla pewnosci, ze sie uda)?
>
> Jest duze prawdopodobienstwo, ze taka osoba, przez to ze ciągle szuka
> akceptacji u innych i jest nadwrazliwa na krytyke, zalamie sie w przypadku
> pierwszego znaczniejszego niepowodzenia.
> Jesli oczywiscie na calej drodze jej kariery nie pojawia sie zadne trudnosci,
> nieprzewidziane sytuacje, krytyka innych osob, itd, to w takich dosc
> sterylnych warunkach mozliwe, ze taka osoba odniesie sukces. Np. w zawodach
> nie polegajacych na pracy z ludzmi, pracy w grupach itd.
> Np. genialny tlumacz, ktorego nikt nigdy nie skrytykowal, genialny programista
> sam tworzacy programy itp, ktory nie musi pracowac pod presja czasu i terminow.
> Teoretycznie moge sobie cos takiego wyobrazic.

Może też być tak, że taka osoba wyrobiła sobie normalne poczucie własnej
wartości w pracy natomiast np. czuje się bardzo niepewnie w relacjach z
ludzmi w tym sensie, ze potrafi o swoje walczyc bardzo zdecydowanie,
jest wręcz agresywna, ale w przypadku gdy czuje sie
zostawiona/oszukana/odrzucona to uruchamiaja sie wniej jakies zle emocje
i zaczyna reagowac totalnie emocjanalnie.

>
>> - zupelnie emocjonalne reakcje, pozbawione czesto kontroli,
>> agresywnosc/placz sa bardzo trudne do akceptacji przez osoby bliskie,
>> ktore musza sie z tym borykac.
>
>> Pytanie:
>> Czy takie cos sie leczy jakas terapią, czy to już tak zostanie? Skąd się
>> to mogło wziąć? Czy jest to trudne w leczeniu czy sredniej klasy
>> psycholog (ktorych niestety jest najwiecej) sobie z tym poradzi?
>
> Terapia pomaga. Naprawde. I nie ma sie czego wstydzic, ze sie na nią chodzi
> lub chce chodzic. To, ze klient szuka pomocy swiadczy przede wszystkim o jego
> odwadze, checi poprawy, doskonalenia sie. Zasluguje dzieki temu na uznanie.
>
> Jest wiele powodow skad to sie moglo wziac. I na terapii mozna sie tego
> dowiedziec.

Pytanie tylko czy sredniej klasy psycholog to ptorafi. Bo amatorow to
ejst masa i to amatorow po szkolach. Niestety, do tego trzeba mieć dryg.
Czy ktoś bez specjalnego drygu potrafi cos takiego ladnie wyleczyc?

>
> pozdr,
> o
> zaznaczam - nie jestem terapeutą, rady te są tylko moimi osobistymi
> przemysleniami, z ktorymi mozna sie zgodzic, lub nie.
>
>> pg
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-08-31 10:34:08

Temat: Re: problem: niskie poczucie wartosci i kompensacja?
Od: "ostryga" <z...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "PG" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fb8q57$nsq$1@news.onet.pl...
> o. napisał(a):
>
> Może też być tak, że taka osoba wyrobiła sobie normalne poczucie własnej
> wartości w pracy natomiast np. czuje się bardzo niepewnie w relacjach z
> ludzmi w tym sensie, ze potrafi o swoje walczyc bardzo zdecydowanie, jest
> wręcz agresywna, ale w przypadku gdy czuje sie
> zostawiona/oszukana/odrzucona to uruchamiaja sie wniej jakies zle emocje i
> zaczyna reagowac totalnie emocjanalnie.

Raczej mało prawdopodobne. Poczucie wlasnej wartosci jest na pewnym
poziomie niezaleznie od kontekstu, czy w pracy czy w domu. Mogą być różnice,
ale b. malo prawdopodobne, by ktos w domu nie mial poczucia wlasnej
wartosci, a w pracy mial _adekwatne_, poczucie wlasnej wartosci. Owszem,
taka osoba np. moze w pracy rekompensowac sobie ogolny brak poczucia wlasnej
wartosci, ktorego nie moze zekompensowac sobie w domu, i byc tzw agresywnym,
trudnym we wspolzyciu szefem. Moze byc i odwrotnie - brak spelnienia
zawodowego, moze rekompensowac sobie w domu, przelewajac brak wlasnej
wartosci w postaci frustracji a czesto agresii psychicznej wobec
podleglych/wrazliwych osob.

>
> Pytanie tylko czy sredniej klasy psycholog to ptorafi. Bo amatorow to ejst
> masa i to amatorow po szkolach. Niestety, do tego trzeba mieć dryg. Czy
> ktoś bez specjalnego drygu potrafi cos takiego ladnie wyleczyc?
>
Czasami odnosze wrazenie, ze przecenia sie psychologow. Psycholog wcale nie
musi byc swietny, genialny. Oczywiscie nie moze byc zly. Rownie wazna jest
postawa klienta, jego zaangazowanie i wola leczenia.

pozdr,
o.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-08-31 10:55:54

Temat: Re: problem: niskie poczucie wartosci i kompensacja?
Od: PG <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

ostryga napisał(a):
> Użytkownik "PG" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:fb8q57$nsq$1@news.onet.pl...
>> o. napisał(a):
>>
>> Może też być tak, że taka osoba wyrobiła sobie normalne poczucie własnej
>> wartości w pracy natomiast np. czuje się bardzo niepewnie w relacjach z
>> ludzmi w tym sensie, ze potrafi o swoje walczyc bardzo zdecydowanie, jest
>> wręcz agresywna, ale w przypadku gdy czuje sie
>> zostawiona/oszukana/odrzucona to uruchamiaja sie wniej jakies zle emocje i
>> zaczyna reagowac totalnie emocjanalnie.
>
> Raczej mało prawdopodobne. Poczucie wlasnej wartosci jest na pewnym
> poziomie niezaleznie od kontekstu, czy w pracy czy w domu. Mogą być różnice,
> ale b. malo prawdopodobne, by ktos w domu nie mial poczucia wlasnej
> wartosci, a w pracy mial _adekwatne_, poczucie wlasnej wartosci. Owszem,
> taka osoba np. moze w pracy rekompensowac sobie ogolny brak poczucia wlasnej
> wartosci, ktorego nie moze zekompensowac sobie w domu, i byc tzw agresywnym,
> trudnym we wspolzyciu szefem. Moze byc i odwrotnie - brak spelnienia
> zawodowego, moze rekompensowac sobie w domu, przelewajac brak wlasnej
> wartosci w postaci frustracji a czesto agresii psychicznej wobec
> podleglych/wrazliwych osob.

To może być w takim razie co innego, lęk przed odrzuceniem, niespełniona
potrzeba miłości... no nie wiem kombinuję. Borykam się z takim przypadkiem.
PG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-08-31 12:24:19

Temat: Re: problem: niskie poczucie wartosci i kompensacja?
Od: Marek Krużel <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 31 Aug 2007 09:29:14 +0200, PG napisze:

> - czy osoba o niskim poczuciu wlasnej wartosci,

hmmm... a właściwie skąd się coś takiego bierze?
można się tym zarazić, czy może to dziedziczne?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-08-31 12:56:46

Temat: Re: problem: niskie poczucie wartosci i kompensacja?
Od: PG <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Krużel napisał(a):
> Dnia Fri, 31 Aug 2007 09:29:14 +0200, PG napisze:
>
>> - czy osoba o niskim poczuciu wlasnej wartosci,
>
> hmmm... a właściwie skąd się coś takiego bierze?
> można się tym zarazić, czy może to dziedziczne?

:-D nazwałbym to dziedzicznością kulturową :-D.

PG

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-08-31 14:55:37

Temat: Re: problem: niskie poczucie wartosci i kompensacja?
Od: Marek Krużel <f...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 31 Aug 2007 14:56:46 +0200, PG napisze:

>>> - czy osoba o niskim poczuciu wlasnej wartosci,
>>
>> hmmm... a właściwie skąd się coś takiego bierze?
>> można się tym zarazić, czy może to dziedziczne?
>
> :-D nazwałbym to dziedzicznością kulturową :-D.

ale czy dziedziczna jest osobnicza podatność na presję
kulturową, skutkująca utratą, czy odrzuceniem poczucia
indywidualnej wartości, na korzyść dążeń do sprostania
społecznym kanonom, albo i ambicji ich dyktowania?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-09-03 20:20:54

Temat: Re: problem: niskie poczucie wartosci i kompensacja?
Od: "Fryderyk Niemociński" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marek Krużel <f...@g...pl> napisał(a):

> ale czy dziedziczna jest osobnicza podatność na presję
> kulturową, skutkująca utratą, czy odrzuceniem poczucia
> indywidualnej wartości, na korzyść dążeń do sprostania
> społecznym kanonom, albo i ambicji ich dyktowania?
Jak ja to lubię. Żywo albo jeszcze żywo interesuję się psychogeriatrią, a
szczególnie pomiarem ubytków inteligencji skorelowanych z wiekiem. Jak sobie
takie coś jak powyższe przeczytam i nawet zrozumiem - znaczy nie jest źle.
Jeśli zrozumienie pojawi się po trzeciej próbie - wynik lokuje się poniżej
normy przewidzianej dla pełnosprawnego intelektualnie. Natomiast gdy nie
skumam nic a nic nawet po wykorzystaniu dodatkowego czasu na dogłębną
analizę textu, wniosek jest jeden: piszesz głupoty. :)))


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-09-03 20:35:33

Temat: Re: problem: niskie poczucie wartosci i kompensacja?
Od: "bazzzant" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Marek Krużel <f...@g...pl> napisał(a):
>
> > ale czy dziedziczna jest osobnicza podatność na presję
> > kulturową, skutkująca utratą, czy odrzuceniem poczucia
> > indywidualnej wartości, na korzyść dążeń do sprostania
> > społecznym kanonom, albo i ambicji ich dyktowania?
> Jak ja to lubię. Żywo albo jeszcze żywo interesuję się psychogeriatrią, a
> szczególnie pomiarem ubytków inteligencji skorelowanych z wiekiem. Jak sobie
> takie coś jak powyższe przeczytam i nawet zrozumiem - znaczy nie jest źle.
> Jeśli zrozumienie pojawi się po trzeciej próbie - wynik lokuje się poniżej
> normy przewidzianej dla pełnosprawnego intelektualnie. Natomiast gdy nie
> skumam nic a nic nawet po wykorzystaniu dodatkowego czasu na dogłębną
> analizę textu, wniosek jest jeden: piszesz głupoty. :)))

Potrzebowałeś trzech dni żeby go nie skumać?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Gdzie Antykwariat - książki psychologiczne - WARSZAWA
On jest wsrod nas
nie chce mi się was nawet czytać
Muszę kilka słów samokrytyki
Darmowe badania ankietowe online - eBadania.pl

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »