Data: 2003-01-01 19:47:14
Temat: Re: problem z ....
Od: Thomas M <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 31 Dec 2002 11:26:26 +0100, "-=Mariusz=-" <N...@A...ASD>
wrote:
>Sam tworzysz problemy?
kiedys uslyszalem, ze wszystko jest konsekwencja naszego postepowania,
wiec problemy tez. nie jestem osoba, ktora robi wielki problem z
malego nic, nie dramatyzuje. choc czasami moje "wielkie" problemy dla
innych sa "malutkie", ale to chyba normalka.
>Nosi Cie? Chodzi o uczucia?
>Piszac, ze malo wymagasz od Siebie myslalem o posuwaniu sie do przodu, a nie
>biciu piany - w kontaktach. Masz przyjaciólke, dbasz o Nia? Czyz nie jest
>wyzwaniem Jej skromnosc? Moze boisz sie zobowiazan. Cokolwiek Jej uczciwie
>dasz, nic Jej nie ubedzie. Ty masz humory. Chyba jednak sam sie uwazasz za
>dobra partie, bo zyjesz przyszloscia, na dodatek nie swoja, tylko obiecywana
>nie wiadomo komu. Emigracja, wyksztalcenie itp. rzeczy nie maja z tym nic
>wspólnego, tworza zaslone dymna, a moze sa czyms w rodzaju alibi na
>uczuciowa impotencje.
>Badz z Kims na Sylwestra,
a propos sylwestra. nie mialem ochoty w tym roku nigdzie wychodzic,
ale ostatecznie wyladowalem z dwoma przyjaciolkami ( w tym z ta jedna,
o ktorej juz tu pisalem) paredziesiat kilometrow od mojego miasta w
obcym mi miejscu i z obcymi ludzmi. i przyznaje, bawilem sie swietnie,
ale.... tak sobie zaczalem myslec ostatnio, by sprobowac sie bardziej
zblizyc do owej dziewczyny, z tym, ze jej cechy, ktore dotad byly mi
obojetne staly sie problemem. jej pozytywne cechy ida w parze z dosc
chlodnym stanowiskiem do zwiazkow, wrecz bardzo chlodnym. wiem, ze jak
do tej pory z nikim nie byla, wiem tez, ze wielu probowalo. niestety
nie wiem, jaki jest powod takiego nastawienia. nasze stosunki chyba
ulegly zmianie. ona teraz juz wie czego ja chce. i chyba mam kolejny
problem na glowie.
aha, stosunek do niej chyba nie jest powodem moich problemow opisanych
w pierwszych postach, chyba ze juz wczesniej to sie we mnie tlilo a ja
tego nie zauwazylem lub nie chcialem zauwazyc. chociaz w sumie to sam
juz nie wiem
>Pozdrawiam
pozdrawiam i dziekuje wszystkim tym, ktorzy odpowiedzieli na moj post
|