Data: 2002-12-12 09:53:43
Temat: Re: problemy z kobietami?
Od: "Duch" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Anna " <m...@x...wp.pl> wrote in message
news:at86ll$57d$1@news.tpi.pl...
> > >> wierze ze nie podoba Ci sie takie podejscie i moze nie warto tu
> generalizowac iz nieodpowiednio nastawione kobiety zamieszkuje w duzej
> mierze Warszawe, ale cos w tym jest....sama nie mieszkam w stolicy ale
wiem
> ze ogólnie ludzie tam zamieszkujacy maja zdecydowanie bardziej
konsumpcyjne
> podejscie do zycia, ktos bez odpowiedniego portfela nie moze zaistniec w
> pewnych srodowiskach. Ale jako kobieta mzoe tez dodac iz mężczyzni
> zamieszkujacy to cudowne miasto rowniez nie sa wrazliwymi ludzmi
(oczywiscie
> nie zawsze;-) pokochal mnie Warszawiak dla ktorego bylam wazna bo ni
epytala
> o stan konta placilam za siebie nie zachowywalam sie jak ksiezniczka i
> umialam swojego zdania bronic, nie bylam rozkapryszona i
> zmanieryzowana.....coz, zostawil mnie dla Warszawianki ktora byla moja
> odwrotnoscia, zapewne teraz On ma uszczuplone konto,a le za to ona ma
> mieszkanko samochod dobrze platna prace , wiec sama juz nie wiem kto na
> czyich plecach jedzie;-) ?
Spodobalo mi sie co napisalas - czysta praktyka.
Czesto sie mowi o "tamtych" politykacha - zlodzieje, o "innych" ludziach ze
zli,
ale generalnie jest tak ze wiekszosc dziala podobnie -
mnie tez wkurza manieryzm, kaprysy (bo za tym nic nie stoi, tylko bajer),
odrzucanie gdy ktos nie ma kasy - ale takie kryteria ludzie stosuja i juz.
Ciekawe ze takim nie jest z tym zle?
Jest kasa, ok, ale co z reszta, co z przyjaciolmi, zyczliwymi ludzmi?
Nie brak tego?
Zdrufka, Duch
|