Strona główna Grupy pl.sci.psychologia problemy z napadami furii

Grupy

Szukaj w grupach

 

problemy z napadami furii

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-02-25 10:09:50

Temat: problemy z napadami furii
Od: "xxx" <meak@(NOSPAM)wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Prosze o rade.

Od roku jestem zwiazana z mezczyzna, ktory jest i bedzie ojcem mojego
dziecka (jestem w ciazy) i ma byc moim mezem.
Jednak ostatnimi czasy, po ciezkich przejsciach, pojawily sie u niego napady
furii. Demoluje wtedy mieszkanie, ubliza mi, szarpie i popycha. Doszlo do
tego, ze ostatnio szarpal mnie na ulicy i dwoch mezczyzn musialo go ode mnie
odciagac. Przyczyny jego zachowac sa blahe lub wyimaginowane.
Podczas tych atakow bardzo sie poci, wlasciwie jest caly mokry, cieknie mu
slina z ust (wyglada jak piana u wscieklego psa) i nie kontroluje w zaden
sposob swojego zachowania.

Gdyby nie to, ze wiem iz jest inna osoba i podejrzewam jakies zaburzenia -
zostawilabym go.
Poradzcie co mam zrobic.

I jeszcze jedno - do tego jest notorycznym klamca. W momencie kiedy
wiekszosc klamstw sie wydala i nawarstwily sie inne problemy nastapily te
ataki furii.

Prosze - napiszcie czy to moga byc zaburzenia i jakie, czy potrzebne bedzie
leczenie farmakologiczne?
Jestem w 2. miesiacu ciazy, kochamy sie i chcemy tego dziecka - ale moja
psychika juz wiecej nie zniesie.

-xxx


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-02-25 10:33:39

Temat: Re: problemy z napadami furii
Od: "Filip Sielimowicz" <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "xxx" <meak@(NOSPAM)wp.pl> napisał w wiadomości
news:c1hs9p$cqn$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Prosze o rade.
>
> Od roku jestem zwiazana z mezczyzna, ktory jest i bedzie ojcem mojego
> dziecka (jestem w ciazy) i ma byc moim mezem.
> Jednak ostatnimi czasy, po ciezkich przejsciach, pojawily sie u niego napady
> furii. Demoluje wtedy mieszkanie, ubliza mi, szarpie i popycha. Doszlo do
> tego, ze ostatnio szarpal mnie na ulicy i dwoch mezczyzn musialo go ode mnie
> odciagac. Przyczyny jego zachowac sa blahe lub wyimaginowane.
> Podczas tych atakow bardzo sie poci, wlasciwie jest caly mokry, cieknie mu
> slina z ust (wyglada jak piana u wscieklego psa) i nie kontroluje w zaden
> sposob swojego zachowania.
>
> Gdyby nie to, ze wiem iz jest inna osoba i podejrzewam jakies zaburzenia -
> zostawilabym go.
> Poradzcie co mam zrobic.
>
> I jeszcze jedno - do tego jest notorycznym klamca. W momencie kiedy
> wiekszosc klamstw sie wydala i nawarstwily sie inne problemy nastapily te
> ataki furii.
>
> Prosze - napiszcie czy to moga byc zaburzenia i jakie, czy potrzebne bedzie
> leczenie farmakologiczne?
> Jestem w 2. miesiacu ciazy, kochamy sie i chcemy tego dziecka - ale moja
> psychika juz wiecej nie zniesie.

Przede wszystkim: chyba nie masz odpowiednich kompetencji, by ten
problem rozwiązywać. A facet jest chory. I wymaga opieki specjalistycznej.
Pozostaje jeszcze taka kwestia: czy on wie, że jest chory ?
Jeśli już wie i widzi, że wpada w niekontrolowane ataki furii, to
myślę, że sama jesteś w stanie nakłonić go do leczenia, czyli do
zgłoszenia się do odpowiedniej poradni (poradnia zdrowia psychicznego ?).
Jeśli tego nie widzi, to kwestia jest dużo trudniejsza. Nie chciałbym
nic sugerować, ale wydaje mi się, że zostawienie go byłoby wtedy jednym
z lepszych rozwiązań.

W każdym bądź razie nie licz na to, że Ci obieca "już nie będę" i będzie
po problemie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-25 10:58:47

Temat: Re: problemy z napadami furii
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "xxx" <meak@(NOSPAM)wp.pl> napisał w wiadomości
news:c1hs9p$cqn$1@zeus.man.szczecin.pl...
> Prosze o rade.
[ciach]
> Poradzcie co mam zrobic.

odejść i wystąpić o alimenty


Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-25 11:01:12

Temat: Re: problemy z napadami furii
Od: zielsko <zielsko_p@eat_me_tlen.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 25 Feb 2004 11:09:50 +0100, xxx wrote in <c1hs9p$cqn$1@zeus.man.szczecin.pl>:



> Prosze - napiszcie czy to moga byc zaburzenia i jakie, czy potrzebne bedzie
> leczenie farmakologiczne?
> Jestem w 2. miesiacu ciazy, kochamy sie i chcemy tego dziecka - ale moja
> psychika juz wiecej nie zniesie.

http://www.niebieskalinia.pl/telefon.html
Zadzwoń do nich.
Pozdrawiam.

--
Paweł Zioło http://www.fotozielsko.prv.pl
Perhaps the biggest disappointments were the ones you expected anyway.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-25 11:03:50

Temat: Re: problemy z napadami furii
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Filip Sielimowicz; <c1htmc$rq5$1@news.onet.pl> :

> Przede wszystkim: chyba nie masz odpowiednich kompetencji, by ten
> problem rozwiązywać. A facet jest chory. I wymaga opieki specjalistycznej.
> Pozostaje jeszcze taka kwestia: czy on wie, że jest chory ?
> Jeśli już wie i widzi, że wpada w niekontrolowane ataki furii, to
> myślę, że sama jesteś w stanie nakłonić go do leczenia, czyli do
> zgłoszenia się do odpowiedniej poradni (poradnia zdrowia psychicznego ?).
> Jeśli tego nie widzi, to kwestia jest dużo trudniejsza. Nie chciałbym
> nic sugerować, ale wydaje mi się, że zostawienie go byłoby wtedy jednym
> z lepszych rozwiązań.

To ja z drugiej nogi, tzw. niedouczonego niedowiarka. ;) Zachowania
faceta są jak najbardziej naturalne jego biologizmowi, czyli został
przyparty do muru/stoi na ostatniej linii obrony - pozwolę sobie nie
gdybać co go tak "przyparło". ;)

Flyer - nie mający nic wspólnego z dziedzinami psychologii i psychiatrii

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-25 14:00:34

Temat: Re: problemy z napadami furii
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Arystokrates" <columbineNOSPAM@.o2.pl> napisał w
wiadomości news:c1i9qj$odd$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Flyer <f...@p...gazeta.pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych
> napisał:c1hvis$s79$...@n...news.tpi.pl...
> : Filip Sielimowicz; <c1htmc$rq5$1@news.onet.pl> :
> :
> :
> : To ja z drugiej nogi, tzw. niedouczonego niedowiarka. ;)
Zachowania
> : faceta są jak najbardziej naturalne jego biologizmowi,
czyli został
> : przyparty do muru/stoi na ostatniej linii obrony -
pozwolę sobie nie
> : gdybać co go tak "przyparło". ;)
>
> Zaburzenia psychiczne nie sa normalne. Facet ma napady
szalu, maltretuje
> swoja kobiete, ktora jest wciazy, zneca sie nad nia,
zagraza jej zdrowiu i
> zdrowiu nienarodzonego dziecka. Nie widze w tym nic
zabawnego.

Jak to nic zabawnego: "ona to uwielbia" - gdyby nie
uwielbiała to by odeszła

(to oczywiście sarkazm)

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-25 14:05:02

Temat: Re: problemy z napadami furii
Od: "Arystokrates" <columbineNOSPAM@.o2.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Flyer <f...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:c1hvis$s79$...@n...news.tpi.pl...
: Filip Sielimowicz; <c1htmc$rq5$1@news.onet.pl> :
:
:
: To ja z drugiej nogi, tzw. niedouczonego niedowiarka. ;) Zachowania
: faceta są jak najbardziej naturalne jego biologizmowi, czyli został
: przyparty do muru/stoi na ostatniej linii obrony - pozwolę sobie nie
: gdybać co go tak "przyparło". ;)

Zaburzenia psychiczne nie sa normalne. Facet ma napady szalu, maltretuje
swoja kobiete, ktora jest wciazy, zneca sie nad nia, zagraza jej zdrowiu i
zdrowiu nienarodzonego dziecka. Nie widze w tym nic zabawnego.


: Flyer - nie mający nic wspólnego z dziedzinami psychologii i psychiatrii

Nie wiem jak Ty ale ja jak nie mam o czyms pojecia, to nie zabieram glosu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-25 14:10:21

Temat: Re: problemy z napadami furii
Od: "Arystokrates" <columbineNOSPAM@.o2.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Qwax <...@...Q> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@2...17.138.58...
:
: Użytkownik "Arystokrates" <columbineNOSPAM@.o2.pl> napisał w
: wiadomości news:c1i9qj$odd$1@news.onet.pl...
: >
: > Użytkownik Flyer <f...@p...gazeta.pl> w wiadomości do
: grup dyskusyjnych
: > napisał:c1hvis$s79$...@n...news.tpi.pl...
: > : Filip Sielimowicz; <c1htmc$rq5$1@news.onet.pl> :

: Jak to nic zabawnego: "ona to uwielbia" - gdyby nie
: uwielbiała to by odeszła
:
: (to oczywiście sarkazm)

Hehe, troche sie za bardzo przejalem. ;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-25 14:48:25

Temat: Re: problemy z napadami furii
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

xxx:
> Podczas tych atakow bardzo sie poci, wlasciwie jest caly mokry,
> cieknie mu slina z ust (wyglada jak piana u wscieklego psa) i nie
> kontroluje w zaden sposob swojego zachowania.
> ... jest notorycznym klamca. W momencie kiedy wiekszosc klamstw
> sie wydala i nawarstwily sie inne problemy nastapily te ataki furii.
> ... Gdyby nie to, ze wiem iz jest inna osoba i podejrzewam jakies
> zaburzenia - zostawilabym go.
> Poradzcie co mam zrobic.

Powinnas naklonic/zmobilizowac go do przebadania najlepiej
psychiatrycznego.

Ten gosc moze byc bardzo powaznie chory psychicznie, a do tego
prawdopodobnie ma powazne dysfunkcje na poziomie osobowosci.
Jesli moje przypuszczenia by sie potwierdzily, to prawdopodobnie
malo kto (lacznie z Toba, przynajmniej na dzis) wie jaka "jest osoba".

Czarek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-02-25 18:50:47

Temat: Re: problemy z napadami furii
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Arystokrates; <c1i9qj$odd$1@news.onet.pl> :

> : To ja z drugiej nogi, tzw. niedouczonego niedowiarka. ;) Zachowania
> : faceta są jak najbardziej naturalne jego biologizmowi, czyli został
> : przyparty do muru/stoi na ostatniej linii obrony - pozwolę sobie nie
> : gdybać co go tak "przyparło". ;)
>
> Zaburzenia psychiczne nie sa normalne. Facet ma napady szalu, maltretuje
> swoja kobiete, ktora jest wciazy, zneca sie nad nia, zagraza jej zdrowiu i
> zdrowiu nienarodzonego dziecka. Nie widze w tym nic zabawnego.

No cóż, to był kwaśny uśmiech, a cały post był kontrpropozycją podejścia
w stosunku do postu mojego poprzednika, a nie do postu autorki wątku. Co
do choroby - widziałeś może kiedyś normalnego i zdrowego faceta [kobieta
zresztą nie lepiej wygląda] w napadzie zwierzęcej furii? Nieziemskie
wrażenie, ale nie powodujące automatycznego wysłania do psychiatry.
Podobne obrazki dzieją się w wielu "normalnych" rodzinach, w wykonaniu
wielu normalnych biologicznie [nie upośledzonych neurologicznie] ludzi.
To, że sytuacja rozwija się publicznie może również [poza chorobą]
świadczyć, że poziom nienawiści jest graniczny - z sytuacji kiedy
uczucia były tłumione, później zostały ujawnione w czterech ścianach,
teraz nawet nie są opanowywane w obecności osób trzecich. Ale jest jeden
problem - nienawiść nie jest przetłumaczalna na język, więc nie tak
łatwo jej się pozbyć.
Nie wiem dlaczego do wytłumaczenia prostych biologicznie zachowań trzeba
szukać pomocy lekarza [choć osobiście nie odradzam - po pierwsze nie
szkodzić], skoro da się to wytłumaczyć o wiele "normalniej", choć mniej
pozytywnie dla autorki postu - z jakiegoś powodu facet odczuwa
dyskomfort, dysonans, ale nie może zerwać znajomości bo ... [tu można
np. wpisać dziecko w drodze, ale nie tylko] i dusi się i wyżywa na
osobie, która jest ucieleśnieniem tego "przymusu" - może facet nie jest
nawet "zły", ale próbuje w ten sposób zmusić partnerkę do zdjęcia z
niego "obowiązku", czyli po zwierzęcemu odstraszyć [bo zdominować raczej
nie] - jednego jestem pewien - dziecko będzie miało przesrane w takim
związku.

Oczywiście, że jego stan w chwili [!!!] furii jest stanem "chorobowym",
ale wynika on bardziej z próby pogodzenia różnych pragnień i przymusów,
czyli czyste CHWILOWE szaleństwo, które z czasem będzie powtarzać się
jeszcze częściej - jeszcze kilka "granic" pozostało facetowi do
przekroczenia. Przypatrz sie np. gościowi z klaustrofobią wpychanemu do
małego i ciemnego pomieszczenia - to to samo, atak szaleństwa, obrona i
furia, tyle że tu wszystkie elementy "fobii" znajdują sie w głowie
faceta - to musi być jeszcze gorsze.

> : Flyer - nie mający nic wspólnego z dziedzinami psychologii i psychiatrii
>
> Nie wiem jak Ty ale ja jak nie mam o czyms pojecia, to nie zabieram glosu.

Podpisuję się w ten sposób w sytuacji, kiedy dyskusja może być uznana za
rady "lekarskie" i nie zmienię tego zwyczaju, co jak widać czasami
wychodzi na moją niekorzyść. Dzieki temu wiesz, co możesz zrobić z moją
pisaniną, a ja jestem tego świadom, ale mi to zbytnio nie przeszkadza.

Flyer - j.w.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kto to jest kurwa?
taaa...bo_idy :-))
historia psychologi spolecznej..
Witam
Qui pro pyfquo cd.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »