Data: 2002-02-26 08:17:31
Temat: Re: problemy z ochrzczeniem dziecka w druga strone
Od: "Strzyga" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kinga" <k...@d...pl> napisał w wiadomości
news:a5ddio$q85$3@news.tpi.pl...
|
| Użytkownik ewis <e...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
| napisał:a55l06$70i$...@n...tpi.pl...
| > Witajcie,
| >
| > Z moim mężulkiem mamy tylko slub cywilny, kościelnego nie będziemy brać.
| Mój
| > mąż pochodzi z bardzo niewierzącej rodzinki i taka była nasza decyzja.
| > Okazuje się jednak, że przez to mogą być problemy z ochrzczeniem mojego
| > 4-miesięcznego maluszka.
| > Pozdrawiam,
| > Kasia
| >
| >
|
| A ja mam inny problem - odwrotny.
|
| Otoz, ja jestem niewierzaca, moj maz tez. Tzn. chrzest ma, do komunii
| przystapil, ale slubu koscielnego nie bralismy.
| Ja nie chce chrzcic mojego dziecka, mezowi jest wszystko jedno. Rozumie,
ze
| nie chce ograniczac dziecka, tylko chce zeby samo dokonalo swiadomego
| wyboru, kiedy bedzie chcialo i jesli bedzie chcialo.
| Wyglada na to, ze doszlismy do porozumnienia.
|
| Niestety, im dalej w las tym wiecej drzew. Rodzina. Rodzice, tesciowie
nawet
| nie chca o tym slyszec bo dziecko "musi byc ochrzczone i juz". Uslyszalam
| nawet takie stwierdzenie, ze je wezma z domu i ochrzcza, a ja nic nie bede
o
| tym wiedziec.
| Mam tylko nadzieje ze taki manewr sie nie uda.
| Co moge nadmienic, to fakt, ze nie sa oni wybitnie wierzacy, tzn nie widze
| aby chodzili do kosciola w niedziele, a "wiara" wychodzi przy okazji
Bozego
| Narodzenia czy Wielkanocy.
| Atmosfera sie psuje, a ja jestem i bede nieugieta.
|
| Dlaczego - poniewaz poznalam kilka osob ktore sa/byly wspaniale w swojej
| wierze. Chrzciny dziecka, ktoremu nie potrafilabym przekazac wiary, ktore
| mialyby sie nijak do wartosci jakie powinnam przekazywac, bylyby dla mnie
| zartem z wiary osob gleboko wierzacych. Ja nie wierze, a ze wzgledu
wlasnie
| na te osoby nie moglabym sobie robic "folkloru" w ramach tradycji "bo tak
| sie robi".
|
| Nie wiem jak to tlumaczyc. Na razie byly male starcia, ktore konczyly sie
| stwierdzeniem, ze i tak mnie przekonaja bo tak trzeba i tyle.
| Coz, niewiele rzeczy zrobilam w zyciu bo tak trzeba i nie wiem czy dam sie
| przekonac. Nie chce jednak, zeby dzisiejsze male starcia zamienily sie we
| front wojenny.
|
| Jak moge tlumaczyc?
|
Ja bym jednak dziecko ochrzciła, chociaż szanuję Twoje poglądy i wydaje mi
się, że trzeba w zyciu być konsekwentnym. Ale mam dzieko 9 letnie, co to
idzie do komunii. Jest ogromna presja w szkole i straszna "moda" wśród
dzieci. Twoje dziecko będzie poszkodowane, będzie czuć się gorsze. W klasie
córki jest taki chłopak nie ochrzczony. Rozmawiałam z nim, widać, że bardzo
to przeżywa. I chodzi z dziećmi na katechezy, nabożeństwa, czy obecnie w
poście na drogę krzyżową. Ciężko mu będzie nie iść do komunii, a nie pójdzie
jako nie ochrzczony.
Pozdrawiam Teresa
|