Data: 2001-10-17 07:55:29
Temat: Re: problemy z religia...
Od: "Strzyga" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Thoughtful" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:9qhn19$g19$3@news.tpi.pl...
|
| > Instrukcja obslugi rodzicow:
| > 1. Zastanow sie, czy rzeczywiscie nie chcesz chodzic do kosciola. Jesli
| > tak - idz do pkt. 2 :)
| > 2. Pokaz rodzicom, ze jestes dojrzala;
| > 3. Powiedz, ze sie zdecydowalas i moga Ci zmusic do chodzenia do
| > kosciola, ale i tak nie wierzysz.
| > 4. Jesli zrozumieja - OK.
| > 5. Jesli nie - chodz do kosciola, poczekaj do pelnego uniezaleznienia
| > sie od ich woli i przestan chdzic na msze.
| To jest chyba uniwersalna instrukcja a nie do moich - wypadku nietypowego
;)
|
|
| > > Moze maja racje ale ja na razie nie czuje potrzeby
| > > przynalezenia do jakiejkolwiek religii.
| >
| > Zastanow sie, czy to nie jest jedynie "okres przejsciowy"?
| Zastanawiam sie caly czas... i na razie wszystko na to wskazuje ze nie...
|
|
| > > A w takim przypadku nie chce nalezec
| > > do zadnej. Jak bede czula ze chce byc w kosciele katolickim to zrobie
to
| ale
| > > teraz... Juz sama nie wiem...
| >
| > Jesli nie jestes pewna - postepuj tak jak radzil B. Pascal.
| czyli jak? :)
|
| > > mam dosc klotni i sprzeczek dotyczacych tego
| > > zebym poszla do kosciola...
| >
| > Klotnia to tylko oznaka niedojrzalosci. Nie kloc sie.
| O ... ale to nie ja zaczynam.. :) Oni do mnie zebym szla do kosciola.. ja
| ze nie pojde bo nie wiem po co? jesli sie wierzy to nie trzeba isc do
| kosciola i wyslychac kazania ktore sie co rok powtarzaja.. a pozatym nie
| czuje potrzeby chodzenia do kosciola.... oni potem zaczynaja ze kogo to
| sobie wychowali... corke? satanistke nie corke......
|
| A to boli... bardzo... te slowa czasami tak bardzo rania...
|
| > > nawet na sile ale zebym poszla... (zeby sie
| > > pokazac, udowodnic cos?) A z drugiej srony nie widze dla siebie
jakichs
| > > powodow zeby spedzic te godzine w kosciele na jak mi to powiedziano
| > > modlitwie, ktora teraz wydaje mi sie tylko regulka do powtarzania...
| > > Wymawiajac ja nie czuje nic glebokiego... Jestem zagubiona...
poszukuje
| > > mojej drogi ale wlasnie nie wiem czy bedzie na niej kosciol. Na
dodatek
| > > sytuacje w domu pogarasza nieco fakt ze slucham muzyki rockowej przez
| ktora
| > > to rodzice mysla ze ona ma na mnie zly wplyw..
| >
| > Jesli to hardrock to maja zupelna racje.
| No wiec teraz pewnie mi powiesz co takiego beeeeeeeee jest w hardrocku...
| Wyslucham z ciekawoscia... Jednak hard nie jest jedynym gatunkiem muzy
| ktorej slucham :)
|
|
| > > Juz sama nie wiem co robic.... Ale dla mnie glupie jest kazanie komus
| > > wierzyc w cos.
| > > Skoncze... Nie wiem czy ktos mnie tu zrozumie, choc chcailabym...
| >
| > Doskonale Cie rozumiem :) Przynajmniej tak mi sie wydaje.
|
Czytam te wszystkie listy i smutek mnie ogarnia. Ja byłam taka jak Ty,
zmuszano mnie do chodzenia do kościoła, buntowałam się, długo nie chodziłam.
Teraz mam dużo więcej lat i bardzo tego żałuję. Rodzice nie chcą dla Ciebie
źle, pamiętaj o tym.
Teresa
|