Strona główna Grupy pl.sci.psychologia (psycho..psa)

Grupy

Szukaj w grupach

 

(psycho..psa)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-07-31 17:50:31

Temat: (psycho..psa)
Od: "wookie" <wookie@[cut_this]konin.lm.pl> szukaj wiadomości tego autora

Do Bambee:
Jakiś czas temu bezpowrotnie zginął mi mój aksamitny kotek (którego chyba
kochałem - gdy sobie wyobrażam, że wstaję rano i wychodzę na podwórze, a on
nagle pojawia się ni stąd ni zowąd, chce mi się płakać). Gdy więc
dowiedziałem się, że kotka mojej ciotki ma właśnie małe, zamówiłem sobie u
niej jednego (zamówiłem u ciotki, nie u kotki). Ciotka wykazała się smykałką
do robienia interesów, i zamiast czekać, aż sam się do niej zgłoszę po
kotka, sama mi przywiozła dwa (chciała koniecznie pozbyć się jak największej
ich ilości). Oczywiście nie śmiałem odmówić, i wziąłem oby dwa; czarnego i
szarego.
Na przemian faworyzuję raz jednego, a raz drugiego. Czarny jest po
przejściach: kilka dni po narodzinach władował się do pojemnika ze smołą i
go to trochę obkleiło; ciotka go wtedy ogoliła na ogonie i prawej tylnej
łapie (obecnie kot już w tych miejscach na powrót zarósł).
No więc siedzę sobie dzisiaj na trawniku i wołam te moje koty. Przyleciały
do mnie natychmiast i coś tam z nimi zaczynam kombinować; biorę źdźbło trawy
i drażnię ich wąsy. Mój czteroletni pies (owczarek szkocki)zareagował na to
błyskawicznie - podleciał do mnie ze swoją zabawką i każe rzucać (pies lubi
aportować). Wiedziałem o co mu chodzi: odkąd pojawiły się koty, pies musi
się dzielić z nimi ludzką uwagą i zainteresowaniem, więc za każdym razem,
gdy wchodzę w interakcję z kotami, pies pojawia się z gumowym zajączkiem i
chce na sobie skupić moją uwagę (pies czuje się o nie zazdrosny). To taka
naturalna zwierzęca rywalizacja o przychylność gospodarza, z tym że kotom na
tym w ogóle nie zależy - tylko pies jest zaniepokojony.
Więc wziąłem od niego tę zabawkę (gumowy zajączek, choć właściwie, to jest
to gumowy Muminek; była taka bajka 'Muminki'; gumowy zajączek do złudzenia
przypomina Migotkę, choć właściwie już nie, odkąd pies zaczął nim
aportować), więc wziąłem tę zabawkę i rzuciłem psu, potem drugi raz, trzeci
i chyba doszło do piętnastego razu, co mnie zdziwiło, bo to aportowanie
nudzi mojego psa zazwyczaj już po piątym razie. Widać, że pies jest nad
wyraz zaniepokojony obecnością kotów - tak intensywnie jeszcze mi nie
aportował, ba, po raz pierwszy sam musiałem przerwać tę zabawę.
Ciekawe, że owym aportowaniem zainteresował się też jeden z kotów, szary.
Patrzał jak pies przynosi mi zabawkę, co musiało mu się wydać czymś zupełnie
pozbawionym sensu; pies ją przynosi do mnie, ja ją rzucam, pies za nią leci,
znowu przynosi, ja znowu rzucam, a pies znowu leci... Tym sposobem kot
zrozumiał różnicę między sobą a psem; pies służy człowiekowi, bo dostaje od
niego pokarm, a kot nie robi nic, a też ma co jeść... Chyba, że pies służy
człowiekowi z sympatii do ludzkiego gatunku.


Faithless - information is the weapon of... Mass Destruction
--
www.nawrocki.blog.pl - psycho circus project (chapter 2)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2004-07-31 19:49:52

Temat: (future_girl)
Od: "wookie" <wookie@[cut_this]konin.lm.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ha! Miałem właśnie wizję. Napisałem tekst o mojej przyszłej
niedoszłej dziewczynie. Myślicie, że będzie ona okey?

Moja dziewczyna zwierzyła mi się, że jest zaniepokojona
ewolucją. Mówi, że ma na sobie makijaż prostytutki, i takie
też ubranie. Ja jej na to, że dzisiaj wszystkie kobiety tak
wyglądają, więc chyba to normalne.
Ona na to dalej, że przecież zanieczyszczenia, trzęsienia,
terroryści, że to wszystko nas zabije, że odbierze nam to
radość z kochania się na wzajem, że w naszą miłość wtargnie
niepewność. Przyrzekłem więc jej, że ją ochronię, i że nie
pozwolę, by coś nas niepokoiło.
Wtedy zapytała, czy kocham ją taką, jakiej ona siebie nie
lubi; nieumalowanej, rozczochranej, mówiącej głupstwa,
spóźniającej się na spotkania, zbyt spontanicznej,
miewającej krwawienia menstrualne, czasem nieobecnej, a
czasem nietaktownej. Odpowiedziałem, że tak, kocham ją taką,
jaka jest.
Wtedy zapytała dalej, czy kocham ją też taką, jakiej się jej
wstydzę patrząc na inne kobiety; czy kocham w niej 'kurę
domową' z reklamy płynu do mycia naczyń, tanią prostytutkę,
bogobojną zakonnicę, skrajną feministkę i ubogą wieśniaczkę.
Nie czekając na odpowiedź zapytała dalej, czy kocham w niej
też kobiecą ufność i naiwność, łochliwość, otyłość w okresie
ciąży, zmienność uczuć i racjonalizm, gdy potrzeba
wyobraźni, i wyobraźnię, gdy potrzeba racjonalizmu.
Potwierdziłem, że tak, że kocham w niej całą kobiecość.
Na to moja dziewczyna uspokoiła się na chwilę. Wtuliła się w
me ramię i oparła głowę na mej pulsującej od bicia serca
piersi. Pogłaskałem lekko jej szatynowe włosy, i
powiedziałem, żeby się nie martwiła, że wiele takich
zakochanych par jak my martwi się o przyszłość, że nikt z
nas nie chce stracić swojego szczęścia, i że inni ludzie też
o tym wiedzą. Wówczas posmutniała moja dziewczyna, i smutnym
tonem wyraziła żal, że zakochanych musi nękać niepewność:
- Świat jest niesprawiedliwy, szczęście powinno być
wieczne - wyszeptała na koniec, a potem chwyciła mocno swoją
dłonią moją dłoń, po czym przysuwając ją do swoich ust, z
dzikim spojrzeniem w oku oraz przerażającym tonem w głosie,
szepnęła jeszcze ciszej:
- Nie Łukasz, to ja nas ochronię.

Pozdrawiam serdecznie
Ł.

--
Faithless: Information is the weapon of Mass Destruction.
www.nawrocki.blog.pl - the principal psycho circus project.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-07-31 21:40:29

Temat: (progress)
Od: "wookie" <wookie@[cut_this]konin.lm.pl> szukaj wiadomości tego autora

Nie wiem jak zacząć, więc od razu przejdę do tej kwestii,
która przyczyniła się do powstania tego postu. Chodzi o
kobiety... ale już spokój, nie denerwować się proszę - tym
razem to wyjątkowo coś poważnego.
Otóż dzisiaj rano, gdy przesiewałem żwir z kamieni (żeby się
nadawał na zaprawę murarską) coś do mnie dotarło. W myślach
spojrzałem na zapisany w mojej pamięci obraz kobiety, tej,
którą pożądam (ale z którą być nie mogę), i tej, której
pożądać powinienem (bo do siebie pasujemy), i zrozumiałem,
jak byłem krótkowzroczny, tj. zrozumiałem, jak właściwie
powinienem patrzeć na kobietę; nie na jej powłokę, ale na
zawartość. Wiem, że brzmi to wręcz śmiesznie (chwale się
tym, jakbym odkrył istnienie powietrza), ale naprawdę
dopiero dzisiaj spojrzałem na tę sprawę wyjątkowo
racjonalnie (z czego jestem bardzo dumny). Po prostu
wyobraziłem sobie moje przyszłe życie z kobietą, z którą
byłbym głównie dla jej urody, a do której nie pasowałbym
tak, jak nie pasują do siebie idealista i materialistka.
Wcześniej myślałem, że wszelkie podziały między kobietą i
mężczyzną znikają w chwili pojawienia się miłości; teraz
wiem, że różni ludzie kochają na różne sposoby, i że te
różnice nie znikają nigdy. Muszę więc kochać taką kobietę,
która kocha tak jak ja... bo miłość nie wymaga dopełnienia,
jak tylko odwzajemnienia tego samego.
Cóż, prawda jest jednak taka, że abym chciał poznać jakąś
kobietę, musi mnie ona najpierw czymś zainteresować, a jak
inaczej może mnie zainteresować, jeśli nie urodą? Dlatego
już zawsze będzie tak, że to urodziwe kobiety będą miały w
moim życiu priorytet; to wśród nich przede wszystkim będę
szukał partnerki dla siebie, na pewno nie raz się przy tym
sparząc.
W związku z tym wszystkim, chciałem powiedzieć, że jestem
gotów; jestem już samodzielny, i dalej sam siebie
poprowadzę. Odtąd to siebie tylko będę pytał o kluczowe
kwestie dotyczące miłości. Sam też będę sobie odpowiadał, a
jeśli nie będę jeszcze znał na któreś z nich odpowiedzi, to
zaczekam, aż ją poznam (i nie będę już więcej robił z tego forum
do publicznej dyskusji).

Pozdrawiam serdecznie
Łukasz

http://nawrocki.blog.pl



--
Faithless: Information is the weapon of Mass Destruction.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 22:37:08

Temat: Re: (progress)
Od: "Bluzgacz" <b...@p...zigzag.pl> szukaj wiadomości tego autora


"wookie" <wookie@[cut_this]konin.lm.pl> wrote in message
news:ceh50l$2vm$1@news.onet.pl...

Jebie cie chlopcze?
--
Bluzgacz
GG: 5015
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=946169

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 22:38:29

Temat: Re: (progress)
Od: "Redart" <r...@w...op.to.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "wookie" <wookie@[cut_this]konin.lm.pl> napisał w wiadomości
news:ceh50l$2vm$1@news.onet.pl...

> Cóż, prawda jest jednak taka, że abym chciał poznać jakąś
> kobietę, musi mnie ona najpierw czymś zainteresować, a jak
> inaczej może mnie zainteresować, jeśli nie urodą? Dlatego
> już zawsze będzie tak, że to urodziwe kobiety będą miały w
> moim życiu priorytet; to wśród nich przede wszystkim będę
> szukał partnerki dla siebie, na pewno nie raz się przy tym
> sparząc.

No własnie, stary. Ograniczony jesteś.
"a jak inaczej może mnie zainteresować, jeśli nie urodą?"
To może zacznij z kobietami rozmawiać po prostu ?
A mało to jest i _względnie urodziwych_
i _względnie interesujących pod innymi względami_ ?
Są i takie i takie, ale trzeba się z nimi spotykać ryzykując
własną/ich śmieszność. Czy to właśnie "bycie śmiesznym"
boli Cię najbardziej ? Czy to "byciu śmiesznym" dałej
alternatywną nazwę "chaos" ?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 22:40:53

Temat: Re: (progress)
Od: "Redart" <r...@w...op.to.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "wookie" <wookie@[cut_this]konin.lm.pl> napisał w wiadomości
news:ceh50l$2vm$1@news.onet.pl...

> Cóż, prawda jest jednak taka, że abym chciał poznać jakąś
> kobietę, musi mnie ona najpierw czymś zainteresować, a jak
> inaczej może mnie zainteresować, jeśli nie urodą? Dlatego
> już zawsze będzie tak, że to urodziwe kobiety będą miały w
> moim życiu priorytet; to wśród nich przede wszystkim będę
> szukał partnerki dla siebie, na pewno nie raz się przy tym
> sparząc.

No własnie, stary. Ograniczony jesteś.
"a jak inaczej może mnie zainteresować, jeśli nie urodą?"
To może zacznij z kobietami rozmawiać po prostu ?
A mało to jest i _względnie urodziwych_
i _względnie interesujących pod innymi względami_ ?
Są i takie i takie, ale trzeba się z nimi spotykać ryzykując
własną/ich śmieszność. Czy to właśnie "bycie śmiesznym"
boli Cię najbardziej ? Czy to "byciu śmiesznym" dałej
alternatywną nazwę "chaos" ?




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-01 23:19:11

Temat: Re: (psycho..psa)
Od: KOMINEK <k...@o...org.pl> szukaj wiadomości tego autora

"wookie" <wookie@[cut_this]konin.lm.pl> wrote in
news:cegm4p$iun$1@news.onet.pl:

Zycze ci, abys w koncu znalazl upragnionego faceta.


--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo zaGGadaj - 1209534

Kominku - *PLONK* - ten jezyk-smietnik.[lesny ludek]

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2004-08-02 19:30:40

Temat: Re: (progress)
Od: "tycztom" <t...@i...pw.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

->J.E. Bluzgacz<- cejrg2$rr9$...@n...news.tpi.pl naszkrobal/a:
> "wookie" <wookie@[cut_this]konin.lm.pl> wrote in message
> news:ceh50l$2vm$1@news.onet.pl...
>
> Jebie cie chlopcze?

cyt.
-----------------------------------------
> mnie zgwałciła kobieta o 20 lat starsza
> mialem 14 lat ona 34 l.

Fajna dupa?
Rewelacja - chcialbym tak miec w wieku 14 lat!!

-----------------------------

No to sie wykazalas jeszcze wiekszym debilizmem........

PS: pokaz lepiej fotke, niech sie przekonam czy w ogole warto Ci
odpisywac
czy nie

----------------------------

Ooooo! Kolejny pokurwieniec na grupie.....
Na dlugo, czy znowu kilka nic nie wnoszacych postow czlowieka ktory
nigdy
nie powiedzial nic ciekawego???

----------------------------

Do tego jeszcze lamer..........Co za dupek.....

----------------------------

Po tekscie ktory tutaj z siebie wyrzygalas widze ze jestes typem kobiety
ktorego nie znosze:

-------------------------------

Widze ze tak naprawde jestes zwykla, prymitywna, prosta i kompletnie
glupia
imitacja kobiety.

--------------------------------------

Ja pierdole Hubert, ales ty madry i wygadany...
Pozwol ze kiedys zaczerpne ze skarbnicy twoich madrosci i tekstow, co?

------------------------------------------
koniec cytatów

oTTo

--
Stawiam na priorytet kluczy emocjonalnych.
(...)
pozdrawiam
All

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Śmierć i choroba
psyche.pl ???
Czy to zdrada czy nie?
Ksztaltowanie otoczenia i swej duszy
(catch this)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »