Data: 2004-12-23 08:45:50
Temat: Re: prosze o opinię lekarzy ginekologów
Od: La Luna <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego wieczoru Thu, 23 Dec 2004 00:08:21 +0100 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z pl.sci.medycyna zamiast
rzucić mu się do gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Robert, a następnie
wyśpiewała przytupując wdzięcznie:
> Po przeczytaniu calego biezacego watku odnioslem wrazenie ze niektore osoby
> probuja z wielkim zaangazowaniem umniejszyc znaczenie tego rodzaju
> zakazenia.
Mylisz sie - nikt tego nie probuje zrobic. Mozesz mi napisac w ktorym
momencie cos takiego odczules?
Ja staram sie tylko sprowadzic do rozsadnego poziomu to co sie dzieje wokol
kotow i ciazy. Bo obecnie bardziej przypomina to histerie a nie cokolwiek
normalnego.
I na dodatek wychodzi to z wielka krzywda dla wszystkich - bo nie mowi sie
o faktycznych zagrozeniach.
>Ktos kto nie zna tematu IMO sklonny jest stwierdzic ze nie bedzie
> sie przejmowal tym problemem planujac ciaze.
Skad ten wniosek?
W ktorym miejscu padlo stwierdzenie ze nie nalezy przejmowac sie
toksoplazmoza? Mysle ze uwazny czytajacy - a nie taki ktory robi to po
lepkach i wybiorczo - doskonale zrozumial przeslanie tego watku - ze toxo
jest grozna, ale to wcale kot nie jest najwazniejszym zrodlem zagrozenia,
oraz ze nie nalezy tez demonizowac sprawy - tylko podejsc do niej rozsadnie
- a wiec wlasnie - na poczatek zrobic sobie badania.
Podajesz przyklad AIDS. No to Ci go rozwine. Do niedawna uwazano ze tylko
homoseksualisci sa nim zagrozeni. Wiele osob heteroseksualnych wspolzylo
bez zadnych obaw z przypadkowymi partnerami odmiennej plci nie obawiajac
sie zagrozenia - bo przeciez ich nie dotyczylo, nie sa homoseksualistami.
Za to wszelkich hososeksualistow, nawet tych zyjacych od stu lat z jednym,
wiernym partnerem traktoano jak zaraze.
Jak myslisz - wyszlo to komus na zdrowie?
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
|