Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "WaLker" <j...@p...com>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: proszę o radę w sprawie jałowca
Date: Mon, 19 Jul 2004 17:24:40 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 41
Sender: d...@p...onet.pl@83.168.96.22
Message-ID: <cdgp36$lo9$1@news.onet.pl>
References: <cdgg7a$rc7$1@nemesis.news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: 83.168.96.22
X-Trace: news.onet.pl 1090250662 22281 83.168.96.22 (19 Jul 2004 15:24:22 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 19 Jul 2004 15:24:22 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:130165
Ukryj nagłówki
Użytkownik "iburg" <i...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cdgg7a$rc7$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Witam serdecznie
>
> Mam problem z jałowcami przed domem.
> Przed domem wspólnie z sąsiadem mamy posadzone w szpalerze jałowce rosną
już
> 4 lata. są wysokie na 1,5 m i bardzo ładnie rosną , na zewnątrz są piękne
> równe i maja ładne przyrosty ale w środku są brązowe martwe ( nie dochodzi
> tam światło) .
> Czy powinnam te suche gałązki poobcinać ze środka
> Zimą żeby się nie odginały od śniegu na zewnątrz powiązałam je cienkim
> sznurkiem - na wiosnę zdjęłam.
> Teraz niedawno była burza z deszczami i też je powiązałam.
> Inni sąsiedzi tego nie zrobili i w zimie oraz po burzy jałowce pokładły
> się na boki i brzydko wyglądają.
> Nie wiem czy powinno sie powycinać te suche gałązki ze środka i czy dobrze
> robię że je wiążę. Bo może powinnam obcinać to co się wygnie ( ale wtedy
> będą brzydkie)
Mam szpaler jałowców o wysokości ponad 2,5 m. Sadzone prawie 8 lat temu,
jako 80cm "maluchy". Z mojego doświadczenia:
- dobrze, że je wiążesz, zwłaszcza zimą zalegający śnieg może je odkształcić
(to samo dotyczy tui), w razie zalegającego śniegu trzeba go zrzucać
- co do suchych gałązek w środku to jałowce lubią mieć w środku przewiew i
dlatego należy się ich pozbywać, a robi się to na dwa sposoby: albo bardzo
ostry nóż i ostrożne ruchy góra-dół albo szczotka ryżowa (bez kija) i dobre
rękawice i spokojne oczyszczanie z tych martwych gałązek. Wówczas same
poodpadają. Oczywiście należy odpowiednio dobrać siłę owych zabiegów do
wielkości rośliny. Ten sposób pozwolił mi uratować 6 przepięknych, dużych
jałowców japońskich kupionych okazyjnie, jako "ledwo żywe". Nie ma potrzeby
odcinania sekatorem poszczególnych suchych gałęzi.
-jałowce nie lubią podlewania bezpośrednio po nich, chociaż wtedy pięknie
pachną :-) Oczywiście można je zrosić, ale lanie po nich plus dodatkowo
obumarłe gałązki w środku to dla nich poczatek końca.
Pozdrowienia
WaLker
|