Strona główna Grupy pl.sci.medycyna przepisywanie antybiotyków

Grupy

Szukaj w grupach

 

przepisywanie antybiotyków

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 36


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2002-12-28 17:09:49

Temat: Re: przepisywanie antybiotyków
Od: "Hip-Hop" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "dradam" <x...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:unlr0v0uf8qh9rg931vbfmmthuovqasdfd@4ax.com...
> On Sat, 28 Dec 2002 17:43:12 +0100, "Hip-Hop"
> <b...@p...onet.pl> wrote:
>
>
> >>
> >> > Ponadto ostatnio się spierałem iż ostatnio odchodzi się od podawania
> >> > antybiotyków o ile to jest zbędne (chodzi o dziecko 4 letnie) czy tak
> >jest?
> >>
> >> nigdy sie nie podaje lekow, o ile to jest zbedne - jest to
> >> podstawowa zasada medycyny, chyba, ze ktos jest lekomanem
> >> to sobie podaje sam zbedne leki.
> >
> >W pełni się zgadzam,przynajmniej nie powinno się.Niestety praktyka jest
> >zupełnie inna,leki są pisane na sasadzie im więcej tym lepiej.Jeśli
chodzi o
> >podawanie antybiotyków to pięknie to wygląda teoretycznie.Znam wiele
> >przykładów gdzie lekarz który stara się leczyć infekcje czekając i nie
> >podając antybiotyku jest postrzegany w środowisku jako ten który za
bardzo
> >na leczeniu się nie zna.Dla większości pacjentów infekcja=antybiotyk i
> >mogłaby to zmienić jedynie solidarna postawa każdego z nas,tzn leczyć
> >infekcje według określonych zasad.A jak na razie to jest tak,że jak ja
nie
> >przepisze to pójdzie do innego.Oczywiście mówie o lekarzach pracujących w
> >miastach gdzie jest dośc duża konkurencja.W ośrodku wiejskim wygląda to
> >nieco inaczej.Pacjenci są zdani często na jednego lekarza i muszą temu
> >jednemu zaufać.
>
>
> Odwolywanie sie do solidarnosci nie ma wiekszego sensu.
> O wiele sensowniejsze jest dzialanie skoordynowane.
> Jak to wyglada :
>
> -mikrobiolodzy przygotowuja co roku dla naszego regionu "wykaz"
> zakazen i polecanych lekow, w oparciu o wyniki antybiogramow;
> -lekarze otrzymuja przeszkolenie ( w pewnym sensie obowiazkowe)
> -rekomendacje publikuje sie co roku w formie pisanej a takze na Inecie
> : http://www.dobugsneeddrugs.org/
> -zapewnienie, ze miejscowe , scentralizowane laboratorium, daje nam
> (lekarzom) wyniki faxem w czasie mniej niz 48 godzin

Przy obecnym poziomie finanasowania ochrony zdrowia jest to malo realne.
>
> Przez ostatnie 5 lat uzycie antybiotykow w naszym rejonie spadlo o 25
> %.

Gratulacje
>
> Najtrudniejsze bylo doprowadzenie do swiadomosci publicznej ze
> wiekszosc zakazen ukladu oddechowego i zakazen przewodu pokarmowego ma
> wirusowe podloze.
>
> Ale obecnie pacjenci , z reguly, przychodza i z gory zapowiadaja : "Ja
> nie chce brac antybiotyku, chyba ze jest to konieczne".
>
> I antybiotykoopornosc bakterii , jak slysze, zaczela ostatnio spadac.
>
> W Polsce, obawiam sie, bedzie rosla, przy takiej polityce stosowania
> antybiotykow "na wyprzodki" i pod dyktando pacjentow. Co oczywiscie
> bedzie coraz bardziej kosztowne i doprowadzi do tego, ze ci pacjenci
> ktorzy beda musieli otrzymac antybiotyki nie beda ich dostawac, bo
> beda zbyt kosztowne. Co zreszta chyba najbardziej widac w szpitalach.


>
> Pozdrawiam
>
> dradam


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2002-12-28 17:40:39

Temat: Re: przepisywanie antybiotyków
Od: dradam <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 28 Dec 2002 18:09:49 +0100, "Hip-Hop"
<b...@p...onet.pl> wrote:


>
>Przy obecnym poziomie finanasowania ochrony zdrowia jest to malo realne.
>>
>> Przez ostatnie 5 lat uzycie antybiotykow w naszym rejonie spadlo o 25
>> %.
>
>Gratulacje
>>


Co oczywiscie jest tansze niz wyrzucanie antybiotykow w srodowisko bez
opamietania. A antybiotyki tutaj drogie, czesto w granicach 2-3
dolarow (US) dziennie.

W Polsce, jako zywo, przypomina mi sie okreslenie "rozrzutnosc ludzi
ubogich".

Kupuje sie tani samochod , a potem wydaje sie na jego naprawy fortune.

Pozdrawiam

dradam

PS. Najbardziej zadowoleni byli z tej akcji , zgadnijcie kto ?
Nauczyciele ! Bo na WWW maja komplet materialow lekcyjnych. Lekcje w
tym zakresie sa proste, jasne i przynoszace bezposredni pozytek . Nie
jakies teoretyczne rozwazania na temat roli Dmowskiego w tym czy
tamtym.

Stracili na obrotach farmaceuci . Ale tylko pozornie, bo co stracili
na antybiotykach, to odrobili na srodkach przeciwkaszlowych itp.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2002-12-28 20:20:40

Temat: Re: przepisywanie antybiotyków
Od: "Marzenna Kielan" <m...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "dradam" <x...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:unlr0v0uf8qh9rg931vbfmmthuovqasdfd@4ax.com...
> On Sat, 28 Dec 2002 17:43:12 +0100, "Hip-Hop"
> W Polsce, obawiam sie, bedzie rosla, przy takiej polityce stosowania
> antybiotykow "na wyprzodki" i pod dyktando pacjentow. Co oczywiscie
> bedzie coraz bardziej kosztowne i doprowadzi do tego, ze ci pacjenci
> ktorzy beda musieli otrzymac antybiotyki nie beda ich dostawac, bo
> beda zbyt kosztowne. Co zreszta chyba najbardziej widac w szpitalach.

Dradam, demonizujesz ;-) Nie bedzie rosla chocby z tego powodu, ze opornie
bo opornie ale jednak slyszy sie coraz czesciej, ze pacjenci juz od progu
krzycza, ze nie chca antybiotyku. Moze jestem zbyt optymistycznie nastawiona
ale IMHO jakos tak coraz wiecej ludzi widzi roznice miedzy infekcja wirusowa
a infekcja bakteryjna. Przeciez nie jestem sama w takim zachowaniu i mam
sporo znajomych, wsrod ktorych wrecz zdrowo "snobistyczna" zasada jest
pochwalenie sie, ze nie bralo sie antybiotyku juz od...... i tu pada
stosowna liczba lat. W moim przypadku jest to o tyle ciekawe, ze niestety
mam astme, do zaostrzenia ktorej dochodzi tylko w czasie infekcji, a i tak
udaje mi sie juz od dluzszego czasu unikac antybiotykow (innych lekow jakos
od roku tez). W ogole na astme zamiast antybiotykow swietnie robi plywanie
zabka kryta albo narty ;-)
Proponuje uswiadamiac, uswiadamiac i jeszcze raz uswiadamiac pacjentow
szanowni nasi lekarze. Nie ma to jak dobry dialog ;-) Uratowal juz niejeden
zwiazek to i relacje "pacjent - lekarz" powinien poprawic.

Pozdrawiam

Marzenna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2002-12-28 20:51:35

Temat: Re: przepisywanie antybiotyków
Od: dradam <x...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 28 Dec 2002 21:20:40 +0100, "Marzenna Kielan" <m...@s...pl>
wrote:


>
>Dradam, demonizujesz ;-) Nie bedzie rosla chocby z tego powodu, ze opornie
>bo opornie ale jednak slyszy sie coraz czesciej, ze pacjenci juz od progu
>krzycza, ze nie chca antybiotyku. Moze jestem zbyt optymistycznie nastawiona
>ale IMHO jakos tak coraz wiecej ludzi widzi roznice miedzy infekcja wirusowa
>a infekcja bakteryjna. Przeciez nie jestem sama w takim zachowaniu i mam
>sporo znajomych, wsrod ktorych wrecz zdrowo "snobistyczna" zasada jest
>pochwalenie sie, ze nie bralo sie antybiotyku juz od...... i tu pada
>stosowna liczba lat. W moim przypadku jest to o tyle ciekawe, ze niestety
>mam astme, do zaostrzenia ktorej dochodzi tylko w czasie infekcji, a i tak
>udaje mi sie juz od dluzszego czasu unikac antybiotykow (innych lekow jakos
>od roku tez). W ogole na astme zamiast antybiotykow swietnie robi plywanie
>zabka kryta albo narty ;-)
>Proponuje uswiadamiac, uswiadamiac i jeszcze raz uswiadamiac pacjentow
>szanowni nasi lekarze. Nie ma to jak dobry dialog ;-) Uratowal juz niejeden
>zwiazek to i relacje "pacjent - lekarz" powinien poprawic.
>


Swiete slowa.
Bog Ci w dzieciach wynagrodzi(l) !

Co do astmy - pamietaj. Musi byc agresywnie leczona, a co tydzien nie
mozna miec wiecej niz 3 atakow dusznosci (taki jest obecny standart).

Bo cene za astme placi sie nie dzisiaj, ale za 10-20 lat, kiedy
rozwija sie rozedma i zaczyna brakowac pecherzykow plucnych.

Na szczescie lekow przeciwastmatycznych jest coraz wiecej, wlaczajac
doustne inhibitory leukotrienow, ktore pacjenci (zwlaszcza dzieci)-
uwielbiaja.

Pozdrawiam

dradam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2002-12-28 21:26:34

Temat: Re: przepisywanie antybiotyków
Od: "Marzenna Kielan" <m...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Co do astmy - pamietaj. Musi byc agresywnie leczona, a co tydzien nie
> mozna miec wiecej niz 3 atakow dusznosci (taki jest obecny standart).

Pamietam, pamietam :-) Ja od roku nie mialam zadnego ataku dusznosci. Ale to
wlasnie dzieki agresywnemu leczeniu dzis jestem w tak doskonalej kondycji i
oczywiscie mam wszystkie niezbedne leki pod reka. Gdyby ktoregos dnia
pomiary wyszly nie takie jak trzeba, powiemy astmie zdecydowane "nie" ;-)

> Na szczescie lekow przeciwastmatycznych jest coraz wiecej, wlaczajac
> doustne inhibitory leukotrienow, ktore pacjenci (zwlaszcza dzieci)-
> uwielbiaja.

I tutaj Ty masz racje :-)) i oby Ci to Bozia wynagrodzila we wdziecznych i
rozumnych pacjentach :-)

Pozdrawiam

Marzenna
www.cichlidpress.pl
www.cichlidpress.com


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2002-12-28 22:31:42

Temat: Re: przepisywanie antybiotyków
Od: " Mariusz" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

To może spróbuje bardziej szczegułowo wyjasnić a raczej okazac jak było wiem
ze wina troszeczke idzie po 2 stronach.

Dziecko 4 letnie jest doś słabe no powiedziałbym mało odporne na rózne
infekcje i dośc czesto choruje. Powiem że jest to dziecko mojej narzeczonej
z pierwszego związku dlatego tez zaczełem się interesować bardziej co do
sposobu leczenia i i jego choroby.
Mając gorączke dostaje drgawek gorączkowyuch i jest leczony neurologicznie.
Lecz owy neurolog powtarza ciagle że trzeba czekac i własciwie nikt nie zna
przyczyny owych drgawek a badane sa jedynie ewentyalne skutki w postaci EEG
( o tym równiez doczytam)
Lczy se w małej przychodni w której sa 2 lekarzy. Z jedną lekarką jest cos
na bakier.
Natomiast druga zawsze przepisuje jak ma anfine czy zapalenie gardła czy
inne powszechne choroby na tle wirusowym antybiotyki. I własnie zaczełem sie
zastanawiać czy one nie sa tylko pmoca doraźną? Ż emoze nalezało by wspomóc
układ odpornościowy bardziej?
I jako jedno z rozwazań lekarzy na to aby dziecko nie chorowało jest
zalecenie aby nie chodził do pzredszkola aby ograniczyć kontakt potencjalnym
źródłem chorobotwórczym ( bakterie , wirusy i takie tam) i czy akurat to
jest prawidłowe podejście , bo mam wątpliwosci
Ponadto ostatnio to jest w piatek wiecorem dostał drgawek praktycznie
żadnych objaw chorobowych takich jak kaszel, katar oczywiscie drgawki
połaczone z temperaturą. Wiec pierwsze co trzeba to dostał lek
pzreciwdrgawkowy na D.. nazwy nie pamiętam. i w miedzy czasie zadzwoniła do
stałej lekarki która sie nim zajmuje mówiac iż w medzy czasie jego dziadek
jest chory na grype to za zaleciłapodanie ostatnio używanego antybiotyku i
przyjśc w poniedziałek do lekarza zakłądając ze to napewno od dziadka?
Po ostanich rozmowach postanowiliśmy udac sie na konsultacjedo innego
lekarza

postanowiłemtroszke wziaśc si do zreczy bo tak wsumie wszyscy go leczą a
nawet nie mżna postawić diagnozy co jest przyczyną . Lekarz rodziny zawsze
stwierdza zapalenie gardła albo angune albo infekcje wirusową?
A czy moze byc tak? Ze to nie gorączka powoduje drgawki? lecz drgawką
towarzyszy goraczka? i czesto błednie wystawiana jest diagnoza?
Ponadto chyba nie recepta jest skupienie się na leczeniu skutków
Wiemze to tzreba troszke pochodzic po lekarzach a tutaj stawiam pewien
problem d przedyskutowania. Za wszelkie uwagi będe wdzięczny?
w razie jakiś pytań zapraszam na priv czy ktoś mzoe spotkał się z drgawkami
goraczkowymi chętnie zapoznał bym się ze sposobem leczenie zachowaniami
pozdrawiam
Mariusz Czurejno



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2002-12-29 03:03:33

Temat: Re: przepisywanie antybiotyków
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 28 Dec 2002, km wrote:

> Ale tutaj podejrzewalbym jednak lenistwo, bo pacjent z przewlekla choroba,
> znajacy ja i przyzwyczajony do duzego zaangazowania w leczenie swojej
> choroby nie pytalby w Internecie "Czy to normalne ze lekaz zalecil

z tego jak rozumiem nie pytal pacjent tylko czlonek jego rodziny
i post factum, ale jesli sie myle prosze mnie poprawic

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2002-12-29 08:03:18

Temat: Re: przepisywanie antybiotyków
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 28 Dec 2002, Mariusz wrote:

> A czy moze byc tak? Ze to nie gorączka powoduje drgawki? lecz drgawką
> towarzyszy goraczka? i czesto błednie wystawiana jest diagnoza?

w ciezkich uszkodzeniach pnia mozgu - np rozleglych guzach mozgu czy
innym ciezkim uszkodzeniu moze byc goraczka mozgowa i drgawki
ale wowczas dziecko mialoby objawy takiego uszkodzenia - zaburzenia
mowy, niedowlady, w koncu zmarloby - sadze, ze nie wchodzi to w gre.
Wiec trzeba przyjac, ze drgawki sa skutkiem goraczki, ktora trzeba
likwidowac bo gdy mozg osiagnie temperature 40,5st C (temperatura
mozgu mierzona na blonie bebenkowej jest zwykle nizsza niz
w innych miejscach) to nastapic moze smierc (ta temperature
tzw. krytyczna mozgu okreslil zreszta w swoich badaniach
niezyjacy juz Prof. Juliusz Narebski i jego zespol- lekarz i neurofizjolog
z Torunia). Goraczka jest skutkiem wiec infekcji - jakiej
to trzeba zroznicowac. Moze lekarz stwierdzil juz wczesniej
u dziecka przewlekle zapalenie migdalkow dlatego za kazdym
razem w takim stanie zaleca antybiotyk? Nie wiem, zawsze
mozna zapytac lekarza leczacego jest to nawet lepszy sposob
na uzyskanie informacji niz akademickie spekulacje na grupie.
Zakladanie a priori, ze lekarz na niczym sie nie zna nie
jest tez zrabnym rozwiazaniem. Aha, aby sie nikt nie czepial
pomiar temperatury na blonie bebenkowej to dzialanie tylko
doswiadczalne - nie robi sie tego w praktyce.

> w razie jakiś pytań zapraszam na priv czy ktoś mzoe spotkał się z drgawkami
> goraczkowymi chętnie zapoznał bym się ze sposobem leczenie zachowaniami

leczy sie objawowo wlasnie w pierwszym rzedzie bo jest to objaw wymagajacy
interwencji - moze niekoniecznie polozenia od razu w szpitalu, ale
temperature trzeba obnizac lekami przeciwgoraczkowymi. Jesli znana
jest przyczyna goraczki to leczy sie takze przyczynowo.

Generalnie dziecko powinno byc pod stala opieka najlepiej wlasnie
jednego lekarza i pewnie wiecej sie tutaj nie wymysli. Trzeba miec
oczywiscie zaufanie do tego lekarza. Reszta pozostaje akademicka
dyskusja

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2002-12-29 12:56:52

Temat: OT Re: przepisywanie antybiotyków
Od: "Jaroslaw Lech" <j...@a...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


Uzytkownik "dradam" <x...@p...onet.pl> napisal w wiadomosci
news:unlr0v0uf8qh9rg931vbfmmthuovqasdfd@4ax.com...
>
> -mikrobiolodzy przygotowuja co roku dla naszego regionu "wykaz"
> zakazen i polecanych lekow, w oparciu o wyniki antybiogramow;

Czy ja moge off topic zapytac ogól o cos przy tej okazji?
Z antybiogramem w ciagu ponad 38 lat zycia (powiedzmy, ze 30, bo
moge nie pamietac takich szczególów z pierwszych 8 lat zycia) mialem o
czynienia tylko 1 raz, w roku 1992, gdy przez dluzszy czas, bedac na
kilkumiesiecznym szkoleniu poza domem, ciagle zapadalem na infekcje.
Fakt, ze ostatnimi laty (równiez przed tym okresem), w odróznienia od
okresu dzieciecego, infekcje zdarzaja mi sie rzadko (ze 2 razy do roku)
i to najczesciej wirusowe, ale i bakteryjnych troche bylo, a wraz z nimi
byly i antybiotyki. Tym nie mniej w ciau 30 lat tylko raz lekarz zlecil
badanie na posiew i antybiogram(moze po troche dlatego, ze nie mógl za
cholere znalezc przyczyny, a poslal mnie i do pulmonologa, i podejrzewal
tlo nerwowe, przepisujac jakies delikatne srodki uspokajajace).
Czy wykonanie antybiogramu to taka a) kosztowna, b) skomplikowana,
c) malo istotna dla leczenia analiza, ze przez te lata tylko 1 raz mi
sie trafila, czy ktos tu jest nienormalny: ja lub lekarze (niestety w
ciagu 10 lat tylko internistów/LPK przewinelo sie przez moje dosc
standardowe choroby moze nawet kilkunastu :-( ).
Kiedy jest sens wykonywac, kiedy domagac sie od lekarza zlecenia na
wykonanie antybiogramu, tak zeby nie odbierac nieprotrzebnie pieniedzy
jednemu i nie przysparzac drugiemu, a jednoczesnie miec pewnosc, ze
antybiotyk, który dostaje i pozeram, ma w ogóle szanse skutecznego
dzialania?

--
Lejak
j...@p...onet.pl
j...@a...net.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2002-12-29 18:48:31

Temat: Re: przepisywanie antybiotyków
Od: f...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora

Nie mogę się zgodzić z opinią, że lekarz wypisuje pacjentowi antybiotyki tylko
dlatego, że pacjent tego oczekuje. Jeżeli tak się zdarza, to moim zdaniem cała
wina leży po stronie lekarza. Jeśli taki lekarz uświadomiłby pacjentowi
niezasadność przyjmowania antybiotyku, bądź wskazał na szkodliwość takiego
postępowania, to jest oczywiste, że nigdy więcej pacjent nie będzie tego
oczekiwał. Rolą lekarza jest właśnie przedstawienie za i przeciw danego sposobu
leczenia. Na szczęście, jak to wspomnieli Dradam i Marzenna, coraz więcej jest
pacjentów świadomych niebezpieczeństwa związanego z nadużywaniem antybiotyków.

Pozdrawiam, andrzej

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

kamień w nerce
kamień w nerce
Stulejka
cystografia mikcyjna+badanie izotopowe nerek
szukam dobrego ortodonty we wrocławiu-dla dorosłych

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »