"stefan.z" <v...@o...pl> wrote in message
news:cgkdoh$l24$1@flis.man.torun.pl...

> witam,
>
> mam awersje do takich przesadnie milych - uprzejmych ludzi ... szlag mnie
> trafia jak spotykam jedna panne, a ona z euforia w glosie krzyczy
> `cieeeesssccc !!!` nie zachowuje dystansu, jest bardzo bezposrednia ...
nie
> nawidze zdrabniniania. np. nazwisk, imion ... !
> nie jestem zgredem ale nie lubie takich ciotasow i mamlasow
> jak to grupa skomentuje

Kurwa, masz racje
Tez nie znosze takich ludzi
A najbardziej nie znosze jak ktos ze znajomych mojej rodziny mowi: "jacek to
taki sympatyczny chlopak, dziwne ze jeszcze nie ma dziewczyny" albo gdy
mowia ze jestem mily i bardzo fajny. Po cholere mi to mowia, jak nie jestem.
W ogole nie lubie byc mily i sympatyczny, wkurwia mnie to ze nikt tego nie
zawuaza ze taki jestem.

Nie lubie gdy ide ulica a ktos idzie przede mna i sie ociaga a ja nie moge
go ominac, mam ochote rozpedzic sie i pierdolnac ramieniem tak mocno zeby na
szyby wystawowe polecial albo z nogi dac mu po nerach.

Nie znosze sie przeciskac w koleje w sklepie i gdy ktos napiera z tylu zebym
zrobil malutki kroczek do kasy zeby tamten poczyl sie blizej o 20cm

Co do lasek, to nie znosze takich w stylu slodka gowniara rockmenka mowiaca:
"heeeej, elooooo, heejka, czesc pszczolki" i witajaca sie z kazdym poprzez
buziaka, nawet jak jest 30 osob, zajebalbym! I jeszcze jak ugina rece w
ramionach i macha tymi przeszczepami w powietrzu na przemian, jeeezu!
Nienawidze jak taka laska jest dla kazdego mila (no kurwa nie da sie, bo
kazdy jest inny), wszedzie jej pelno, wszystko wie, najgorsze sa takie
dziewczyny kumple, no leb bym takiej skrecil. Takie nie maja chlopaka ani
nikt ich nie posuwa, bo one zawsze maja kolegow i mowia "moj kolega to" a
"moj kolega tamto", a jak ja spytasz: "a sunal cie kto???" to w najlepszym
wypadku otrzymasz odpowiedz przeczaca, bo kto ma ja sunac, jak kazdy facet
ktorego napotka zmienia sie w KUMPLA/KOLEGE jak przedmiot po dotyku debila
Midasa w zloto. I nie ma juz suniecia i pozadania tylko kumple.

Wkurwiaja mnie rowniez zdrobnienia, ale takie na sile a najgorsze jest to ze
uzywa je coraz wiecj facetow. Wyrazy takie jak "obiadek, Kominek, pokazik"
itp uzywane przez facetow nagminnie i w zlym kontekscie swiadcza o tym ze
sa infantylni i beznadziejni. Co innego "cipka", "myszka" "pusia" czy nawet
"lizanko" bo one istnieja niezaleznie, od poczatku, tylko tworzenie
zdrobnien na sile jest kretynskie. Wiadomo ze dziwne byloby mowienie do
panny "kocie", dlatego ja rowniez uzywam (tak jak inni) slowa "kotku" do
kazdej z moich obecnych dziewczyn - inaczej sie nie da - oczywiscie jak
sobie zasluzy.

Nie znosze byc uprzejmy dla ludzi, ktorzy po zadaniu im pytania glosno
wzdychaja, z wolna podnosza oczy a nastepnie patrza sie chwile na mnie i
mowia: "czy moglbys powtorzyc???". Jak mozna byc milym, sympatycznym czy
nawet wyrozumialym dla takiego idioty???

To tyle, bo wiecej mi w tej chwili nie przyszlo do glowy
--

Bluzgacz
gdzies pomiedzy innymi na:
http://psphome.dhtml.pl/uzytkownicy.html