Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: " Pyzol" <p...@g...SKASUJ-TO.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: przesadnie mily !
Date: Thu, 2 Sep 2004 17:29:51 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 67
Message-ID: <ch7laf$nq3$1@inews.gazeta.pl>
References: <ch4vhq$aq2$1@flis.man.torun.pl>
<7...@n...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: S01060080c8b48f29.wp.shawcable.net
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1094146191 24387 172.20.26.235 (2 Sep 2004 17:29:51 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 2 Sep 2004 17:29:51 +0000 (UTC)
X-User: pyzol1
X-Forwarded-For: 172.20.6.164
X-Remote-IP: S01060080c8b48f29.wp.shawcable.net
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:286157
Ukryj nagłówki
vonBraun <i...@s...pl> napisał(a):
(dotad sie zgadzam)
Tutaj zaczyna mi sie nieco pod gorke:
> Po trzecie podejrzewamy, że jeśli ktoś ujawnia
> stale pozytywne emocje to zapewne ma to niewiele
> wspólnego z jego rzeczywistymi emocjami. Jeśli
> więc ktoś robi ze swoimi emocjami tak niehigieniczne
> rzeczy, zapewne ma pod czaszką niezły bałagan.
Mieszkam w kraju, gdzie zupelnie, ale to zupelnie nie jest w zwyczaju
ujawniac negatywne emocji. Na poczatku tez mnie to irytowalo, jako zem
Slowianka, w narzekaniu urodzona i do narzekania, krytykowania wychowana
wszystkim, niemal wszystkim co mnie otaczalo. To cholerne "How are you"!
Jakby to cokolwiek kogokolwiek interesowalo! Po co pytaja?
Ino,ze oni wcale nie pytaja, jest to to taka sama odzywka jak "Dzien dobry".
Przeciez owo dziendobry, to zyczenie komus dobrego dnia - czy rzeczywiscie
dziendobrujacy mi takiego zyczy? Czy ja go w ogole obchodze? To po kiego
grzyba rzuca takie p u s t e zyczenie?
Oczywiscie, schodze nieco z tematu glownego - n a d m i e r n e j
uprzejmosci, ktora - jak wszystko co nadmierne - razi i ma prawo wnerwiac.
Sek w tym, ze nadmiernosc jest sprawa subiektywna. Do tej pory slyszalam
mnostwo narzekan ( nomen omen!:) na chamstwo w Polsce, po raz pierwszy
spotykam sie z krytykowaniem serdeznosci ( ok, zostawmy na razie na boku owa
tematyczna przesade). Ciekawa to jaskolka:)
Bardzo sobie cenie przebywanie wsrod ludzi wylacznie uprzejmych. Oni nawet
kloca sie inaczej! Odmiennosc zdan nie powoduje zaperzania sie i wyzwisk,
nawet wsrod mlodziezy. Och, uzywaja tzw. "
brzydkich slow" ale nie w odzywkach personalnych ( chyba,ze zartem). Wcale
nie sa przeslodzeni, bywaja smutni, bywaja rozdraznieni, bywaja wsciekli. Ale
nigdy nie ujawniaja tego w postaci agresywnej, ostentacyjnie negatywizujacej.
Nigdy - to oczywiscie, przesada, ale jesli ktos ma zwyczaj takiego
kontaktowania sie ze swiatem zewnetrznym, szybko zostaje izolowany
i,najzwyczajniej, nie ma okazji do popisow. Mija sie go niczym smierdzace
jajko.
Balans. Umiar.
I niezalaznie gdzie bym sie nie znalazla, w pracy, w sklepie, restauracji, na
meczu, gdziekolwiek, jesli bede potrzebowala pomocy, wiem, ze zawsze
wyciagnie sie do mnie do najmniej kilkanascie rak. Jednoczesnie, nikt mi sie
nie bedzie pchal do duszy z buciorami, krotkie "I am fine" wystarczy aby ew.
zatroskana wyrazem mojej twarzy osoba, nie namolala sie bardziej.
Balans. Umiar.
Nudy - powie pewnie kilkoro z was.
Jezeli juz - to ja wole nude realizowana w taki sposob, niz te,ktora
sie "pokonuje" za pomoca agresji. Sa sytuacje, kiedy agresja jest potrzebna,
nie warto jej trwonic na byle co. Umiar. Balans:)
Kaska
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|