Data: 2003-02-19 08:54:25
Temat: Re: przeszlosc nie musi byc wiezieniem!
Od: Dorita <d...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
>
>> Mozna, ale oczywiscie droga do
>>tego nie jest prosta, jest wrecz bardzo trudna, ale zmienienie swojego
>>losu na lepsze jest mozliwe!!!!
>
>
> A kto tak powiedział, że jest bardzo trudna? Owszem może taką być, ale wcale
> nie musi to zależy od kilku rzeczy, a przede wszystkim od samego siebie.
> Przecież wszystko dzieje się w naszych głowach.
Racja, wiele dzieje sie w naszych glowach, jednak ja nieznam nikogo dla
kogo bylaby to prosta droga. Moze ktos np nie pracowac nad soba, nie
zastanawiac sie nad przeszloscia, ale to nie znaczy ze jest zadowolony z
zyia itp. Przewaznie taka osoba jest zakompleksiona, ma niskie poczucie
wlasnej wartosci i pewnie czasami zastanawia sie dlaczego zachowala sie
w dany sposob w jakiejs sytuacji a nie inaczej.
Osobiscie wydaje mi sie ze praca nad soba to trudna sprawa, wymaga
zrozumienia, zmiany pewnych schematow myslowych, pewnych nawykow, ktore
zostaly wtloczone w dziecinstwie. Czy naprawde to moze byc proste i
bezbolesne?
>
>
> > Wazne jest
>
>>zrozumienie tego co sie stalo w dziecinstwie, akceptacja i zrozumienie
>>ze to wszystko dzialo sie nie z naszej winy. Kiedy zrozumie sie
>>przyczyne i skutki, kiedy odnajdzie sie siebie w tym wszystkim, mozna
>>znalezc szczescie w swoim zyciu!
>
>
> Wcale nie jest takie ważne a już na pewno nie konieczne to zależy od celu
> czy chce się poznać przeszłość czy też nie jest to takie konieczne i chce
> się poprostu z tego wyjść
>
Masz racje, nie kazdy chce wrocic wspomnieniami do swojego dzicinstwa.
wiele osob wypiera przeszlosc, ale przez to maja w sobie wiele blokad,
barier, z ktorych byc moze nawet nie zdaja sobie sprawy.
A przeciez ciezko jest walczyc z wiatrakami, prawda?
>
>>pozdrawiam
|